Morał z tego jest taki, że nie należy pozostawiać likwidacji bezprawia w rękach tych, którzy są jego sprawcami. Ciekawe, jak Zbigniew Ziobro zareaguje, jeśli decyzja o jego doprowadzeniu przez policję na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa nabierze mocy prawnej.
W Trybunale nie-Konstytucyjnym też zabawnie. Jak tak dalej pójdzie, to mgr Przyłębska wespół zespół z Piotrowiczem i Święczkowskim niedługo orzekną, że jakiś rozkład jazdy tramwajów jest niezgodny z konstytucją, bo ogranicza wolność obywateli przez zbyt rzadkie kursowanie w porze nocnej.
Niewykluczone, że sytuacja w Polsce jest wyjątkowa w skali światowej, bo zwykle jest tak, przynajmniej w ładzie demokratycznym, że przegrani nie kontestują nadmiernie nowych porządków ustrojowych. U nas jest inaczej.
Pierwszy prywatny spacer kosmiczny; trybunał Przyłębskiej zmienia taktykę; wielki powrót krztuśca; ukraiński atak dronów pod Moskwą; Donald Tusk o kryzysie konstytucyjnym.
Premier, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz autorytety z zakresu prawa spotkali się, aby dyskutować o drogach do wyjścia z kryzysu konstytucyjnego.
Z drugiej strony domniemanie o wstydzie, jaki może towarzyszyć uzasadnieniom działalności usługowej Trybunału nie-Konstytucyjnego dla jednej partii, może być nietrafne. W końcu nie takie rzeczy tam orzekano.
Po 11 dniach od zaginięcia odnalazła się 35-letnia Izabela z Bolesławca; Trybunał nie-Konstytucyjny chroni Glapińskiego przed Trybunałem Stanu; Sławomir Mentzen kandydatem na prezydenta; rośnie liczba zakażeń koronawirusem; izraelska armia odzyskała ciało Alexa Dancyga.
Szablonowe role, znany scenariusz, przewidywalny finał. Tylko żałośnie, bo publiczności brak, puste ławy dla uczestników, brak polemik prawnych, gra do jednej bramki i spodziewany wyrok pokrywający się z argumentacją wnioskodawców z PiS.
To był ostatni dzień ostatniego posiedzenia Sejmu przed wakacjami. Trwało cztery dni – od wtorku do piątku. Posłowie wrócą do pracy w połowie września.
Sejm przegłosował przepisy, w świetle których wyroki wydane z udziałem tzw. dublerów będą nieważne. Nowe prawo pozwoli usunąć ich z Trybunału Konstytucyjnego. Julia Przyłębska, której kadencja upłynęła, przestałaby pełnić funkcję prezeski.