Ruszył pojedynek o złoty puchar imienia Jacka Kurskiego. Ze zgliszcz TVP wyłonił się kolejny prawicowy kanał informacyjny, niosąc w Polskę mrożącą krew w żyłach opowieść o totalitarnych rządach Tuska. Zaczęła się medialna walka na prawicy o pieniądze, widzów i uznanie Nowogrodzkiej.
Nowa naziemna stacja jest dzieckiem Michała i Jacka Karnowskich. Premiera zaskoczyła brakiem topornej propagandy. Gościem pierwszego wydania „Wiadomości” był prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Z różnych źródeł kontrolowanych przez władze PiS do spółek Tomasza Sakiewicza przetransferowano ponad 32 mln zł. Każdy grosz powinien być przedmiotem starannego audytu.
TV Republika jest głosem PiS, podobnie jak kiedyś TVP Info, tyle że bardziej. Ironia losu polega na tym, że samo istnienie TV Republika dowodzi, że rynek medialny w Polsce jest pluralistyczny.
„Przystąpiliśmy do projektu telewizji Republika z pełnym przekonaniem, że możemy wziąć udział w rewolucyjnej zmianie świadomości Polaków” – ogłosił ponad dekadę temu na łamach „Gazety Polskiej” jej naczelny Tomasz Sakiewicz. Wybory 15 października pokazały, że tamta rewolucja się nie powiodła. Czas zatem na kolejną – znów na antenie TV Republika.
Sprawa nadużywania władzy przez służby specjalne, posługiwania się kłamstwem, prowokacją i manipulacją, ma kilka wymiarów. Pierwszy – polityczny. Drugi – prawny. Trzeci – dotyczący dziennikarskiej etyki.
Ostatni numer „Gazety Polskiej” ma okładkę, która na pewno wejdzie do mrocznej historii polskiego dziennikarstwa.
Uruchomiony (z kłopotami) przez wyznawców PiS serwis ma dać odpór m.in. cenzurze Facebooka. Tomaszowi Sakiewiczowi już nie chodzi o kraj czy kontynent. Tu toczy się walka o cały świat.