Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Kronika kulturalna Kuby Wojewódzkiego.
Taco przemawia na tyle szczerze, że warto posłuchać.
Dawid Podsiadło zagrał na Stadionie Narodowym w Warszawie swój – jak sam sugerował – koncert życia. Szybko okazało się, że to dopiero początek stadionowej trasy i nie tyle zamknięcie dziesięciolecia, ile raczej otwarcie nowego.
Lirycznie jest sprawnie, muzycznie trochę bez wyrazu.
Jeśli dziś orężem jest nie pięść, ale słowo, symbol, mem i dzieło kultury, to młodzi Polacy są uzbrojeni jak żadne pokolenie wcześniej.
Nie ma tu presji na opowiadanie czegokolwiek konkretnego, chodzi raczej o to, żeby wydać nową płytę latem, jak co roku.
Raper Taco Hemingway szybko się przebił do publiczności szukającej pokoleniowych tekstów, jeszcze szybciej dał się poznać reszcie niezdecydowanych i teraz „słyszy siebie w Esce”.
Są przebojowi i korzystają z zaraźliwych amerykańskich wzorców, ale też pretensjonalni.
Szcześniak mógłby błysnąć równie dobrze w dowolnej konwencji – bo jest nie tyle świetnym raperem, co rewelacyjnym memotwórcą.