Sport przekroczył granice ludzkich możliwości. Ustanawianie nowych rekordów świata czy też przejechanie na rowerze kilku tysięcy kilometrów, w tym alpejskich etapów Tour de France, jest niemożliwe bez farmakologicznego dopingu. Udowodniły to wpadki kolarzy dwóch zawodowych grup podczas tegorocznego wyścigu dookoła Francji oraz niemal w tym samym czasie amerykańskich lekkoatletów podczas Igrzysk Dobrej Woli w Nowym Jorku. Tym większy szok wywołała wypowiedź przewodniczącego MKOl Juan Antonio Samarancha, który zapowiedział liberalizację przepisów antydopingowych. Czyżby sport ugiął się przed dopingiem?
Jak piszą w gazetach sportowych, skończyło się wielkie piłkarskie święto, pora wracać na krajowe boiska - właśnie nasza liga wznawia rozgrywki. Kibica czeka wielkie rozczarowanie: to nie jest ta sama gra!
Dziewczyny mają pływać, a nie śpiewać - odpowiedział trener Rolf Glaser zapytany, dlaczego pływaczki NRD mówią grubym głosem. Wiadomo już, że sportowcy wschodnioniemieccy byli świetni dzięki niebieskim tabletkom hormonalnym. Zdobyli 500 medali olimpijskich. Dziś trenerzy i lekarze z byłej NRD są oskarżani o nieludzkie eksperymenty i znęcanie się nad nieletnimi. Inni pracują po całym świecie.
Rzut karny przeciw Brazylii i dwa karne wbite Danii wstrząsnęły Mondialem ´98. Wszyscy dziś mówią o sędziach. Niewielka posiadłość Gressy pod Paryżem przy-pomina twierdzę. Trzy kordony ochroniarzy i policjantów skutecznie uniemożliwiają dostęp wścibskim fotoreporterom. Od 4 czerwca skoszarowano tu wszystkich sę-dziów Mondialu. "Żyjemy jak w złotej klatce" - powiedział mi przez telefon (zastrzeżony dla FIFA) reprezentant polskiej, piłkarskiej Temidy we Francji, opolanin Ryszard Wójcik.
Wszyscy pamiętają wielkich trenerów, którzy doprowadzili swoje drużyny do mistrzostwa świata: Alfa Ramseya, Cesara Louisa Menottiego, Enzo Bearzota, Franza Beckenbauera. Kto wpisze się na tę listę po Mondialu ´98?