Rząd obiecuje wóz strażacki każdej gminie, która złapie Romanowskiego, ale nie wiem, czy to wystarczy. W ukrywaniu się mogą mu pomagać politycy PiS, dlatego rozważyłbym dołożenie do wozu strażackiego czegoś jeszcze, np. remizy.
Zupełnie nie rozumiem zarzutów pod adresem doktora Nawrockiego, kandydata na prezydenta, że osobiście zna się z ważnymi gangsterami, sutenerami i neonazistami.
Bycie kimś, o kim wiadomo, kto to nie jest, ociepla wizerunek Nawrockiego, dodaje mu wiarygodności i może zapewnić przewagę nad konkurentem z PO. Uważam, że PiS pilnie potrzebował kandydata, który nikogo nie przypomina.
Stał czy jechał – wszystko jedno, w końcu wiadomo, że Macierewicz nie łamie przepisów dla przyjemności, tylko dlatego, że załatwia ważne dla Polski sprawy i mu się spieszy.
„Niech pan tu podejdzie, niech pan ma odwagę podać mi rękę” – zachęcał zdesperowany marszałek, przekonując, że „nie możemy się nienawidzić pod biało-czerwoną”. Ale grupka Wolnych Polaków się nie ugięła.
Zgadzam się z Błaszczakiem, że Amerykanie nie po to wybrali kandydata popieranego przez PiS, żeby w Polsce nadal rządził Tusk. Demokracja wymaga, żeby ich wybór uszanować.
Prezes PiS czeka na wyniki badań, tymczasem poseł Przemysław Czarnek, żeby nie tracić czasu, sam się zbadał i uznał, że czuje się tak dobrze, że „rusza w tournée po Polsce”.
Na zrobionym ukradkiem nagraniu z udziałem europosłanek Anny Zalewskiej (PiS) i Joanny Scheuring-Wielgus (Lewica) widać, jak obie głośno śmieją się i obejmują. Sprawa natychmiast wywołała skrajne reakcje widzów.
Jak sądzę, przytłaczająca większość Polaków z zadowoleniem i ulgą przyjęłaby fakt, że Duda przestał wygłaszać orędzia. Nie oszukujmy się, gdy robi najgroźniejsze miny, wywołuje jedynie rozbawienie i uśmiechy politowania.
Fakt, że przy okazji dostarczania Polsce Abramsów i Patriotów w pakiecie dostarczana jest propaganda dewiacji i zboczeń, to dla Brauna skandal ocierający się o molestowanie.