Premier Węgier wraz austriackim nacjonalistą Herbertem Kicklem i byłym szefem czeskiego rządu Andrejem Babiszem ogłosili stworzenie nowej grupy w Parlamencie Europejskim „Patrioci dla Europy”. Korzyści z jej istnienia będzie miał co najwyżej sam Orbán.
Głosowanie do Parlamentu Europejskiego to wotum zaufania dla partii jeszcze niedawno uznawanych za radykalne. Wyborcy w Europie odrzucili progresywne postulaty – piszą zagraniczne media w powyborczych komentarzach.
Z ostatnich sondaży przed wyborami wynika, że poparcie dla ugrupowań skrajnej prawicy nie rośnie, jest raczej stabilne. Z drugiej strony arytmetyka każe widzieć w nich ogromną siłę. I zagrożenie.
Kolejny Austriak chce naprawiać zepsute Niemcy. Jeśli zajdzie taka konieczność – nie tylko perswazją.
Macieja Maciaka i jemu podobnych działaczy łatwo zignorować. Praktyka ostatnich przynajmniej 20 lat w polskiej sferze publicznej pokazuje jednak, że takie marginesy, zostawione same sobie, mają tendencję do migrowania do partii prawicowego mainstreamu, który następnie radykalizują.
Według Europejskiej Rady ds. Stosunków Międzynarodowych ryzyko odegrania przez eurosceptyków dużej roli w kształtowaniu nowych władz UE jest niewielkie. Ale wspólnota ma problemy, bo... słabo obwieszcza swoje sukcesy.
Rugby stało się ulubionym sportem europejskiej skrajnej prawicy. Szczególnie jeśli jest przeciwstawiane „zniewieściałej” i kosmopolitycznej piłce nożnej.
Nożownik zranił kobietę i trójkę dzieci. W centrum Dublina zapłonęły autobusy i tramwaje, a wściekły tłum wznoszący antyimigranckie hasła plądrował sklepy.
Choć wybory odbędą się dopiero jesienią, argentyńska scena polityczna mocno się trzęsie – rozkołysał nią Javier Milei, zwycięzca prawyborów. Europa usłyszała o nim pierwszy raz, kiedy pojawił się na zlocie europejskich radykałów w Madrycie.
Czy demokracja liberalna przetrwa, czy też czekają nas rządy skrajnej prawicy? Jak będą wyglądały w nowych czasach, czym będą się różniły od lat 30. i 40. poprzedniego wieku? Rozmowa z Przemysławem Witkowskim, autorem książki „Faszyzm, który nadchodzi”.