W całej sprawie najbardziej oburzająca jest postawa władz samorządowych, które wiedząc, co się dzieje w Wojtyszkach, finansują ten przestępczy proceder z publicznych pieniędzy.
Obchodzony 25 października Dzień Kundelka można potraktować jako symbol zmian – po latach fascynacji wilczurami, jamnikami czy seterami coraz łaskawszym okiem spoglądamy na poczciwe mieszańce. I coraz chętniej je adoptujemy.
Polskie prawo toleruje schroniska, w których zabija się bezdomne zwierzęta i robi na nich biznes. Doraźne akcje organów ścigania i obrońców zwierząt nie rozwiążą tego problemu.
Weszliśmy do piekła – mówi Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla Zwierząt, który kierował interwencją wolontariuszy. Niektóre psy to żywe trupy. Wyciągnięte z boksów, nie potrafiły iść do przodu.
Setka policjantów otoczyła schronisko. Przy trzecim martwym psie (był to zagryziony szczeniak) prokurator podpisał nakaz aresztowania. A był to dopiero początek akcji w Radysach.
To może być pierwszy pozew o pogryzienie przez adopcyjnego psa. I początek potrzebnej, normalnej dyskusji o adopcjach.
Oburzaliśmy się na rosyjskie zoo, do którego wieziono tygrysy zatrzymane na granicy, a w Polsce takich miejsc jest pełno.
Wyszło na jaw, że posłanka Joanna Scheuring-Wielgus oddała do schroniska swoje dwa psy. Nie można walczyć skutecznie i wiarygodnie o prawa zwierząt, nie okazując szacunku własnym przyjaciołom.
Zawodowi maszerzy wydają na psy i zaprzęgi fortunę. Justyna Gettel, brązowa medalistka mistrzostw Polski z ubiegłego roku, swoją drużynę Shelter Sled Dog Racing Team stworzyła z adoptowanych ze schroniska psiaków.
Piękna i wzruszająca akcja. Nazywa się Puste Schronisko i polega na tym, że uczniowie dwóch IV klas Szkoły Podstawowej w Bodzanowie szukają i znajdują nowe domy dla psów ze schroniska w Małej Wsi koło Płocka.