Sąd zwrócił prokuraturze akt oskarżenia dotyczący Lecha Wałęsy. To sensacyjny zwrot w sprawie, w której byłemu prezydentowi postawiono zarzuty składania fałszywych zeznań – składał je w związku z ujawnieniem przez Marię Kiszczak dokumentów ukrytych przez gen. Czesława Kiszczaka.
Myśliwi z Zachodu, przyjeżdżający na polowania do Polski Ludowej, zostawiali tu pożądaną twardą walutę, a jednocześnie sami byli zwierzyną łowną dla Służby Bezpieczeństwa.
Książka amerykańskiego dziennikarza Johna Pomfreta pokazuje, jak po 1989 r. solidarnościowe władze z pomocą byłych szpiegów SB otworzyły nam drzwi na Zachód.
Sądowe rozliczenia największej tragedii stanu wojennego trwały 16 lat. Z tą katastrofą zmierzyły się dwa wymiary sprawiedliwości: PRL i wolnej Polski. Były brawa po wyroku, były gwizdy po wyroku.
W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przypominamy historię Emila, którego ciało znaleziono tuż przed siedemnastymi urodzinami.
W maju 1990 r. weszła w życie ustawa o Urzędzie Ochrony Państwa. Tak zaczęła działalność nowa służba specjalna, zastępując zlikwidowaną Służbę Bezpieczeństwa.
Wybuch w warszawskiej Rotundzie 40 lat temu zmobilizował Służbę Bezpieczeństwa do intensywnego śledztwa. Wątków było wiele.
Prezesa PiS i jego wyznawców od pewnego czasu przestały już razić przynależność do PZPR i związki z komunistycznym aparatem przemocy, czyli peerelowską prokuraturą i SB. Wszystko dla dobra partii.
Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki były dla pracowników Służby Bezpieczeństwa czasem wytężonej pracy.
W 1973 r. Służba Bezpieczeństwa odnotowała pojawienie się na Zachodzie nowego „ośrodka dywersji” przeciwko PRL.