Stanisław Skalski – legendarny brawurowy pilot II wojny światowej, więzień stalinowski – bohater idealny. A jednocześnie człowiek ekscentryczny i naiwny. Wplątywał się w dziwne polityczne koneksje, dał okraść hochsztaplerom. Zmarł w zapomnieniu.
Cena życia żołnierzy na wojnie jest zawsze wyższa od życia cywili. Dlatego Amerykanie pracują nad systemem, który pozwoli im zaatakować dowolne miejsce na Ziemi w ciągu dwóch godzin od podjęcia decyzji – bez narażania swoich wojsk.
Mucha i samolot pasażerski Boeing 777 – wydaje się, że oprócz zdolności latania dzieli je wszystko. A jednak coraz częściej biolodzy i inżynierowie mówią: najwyższy czas porównać nasze spostrzeżenia, możemy się wzajemnie wiele nauczyć.
„Kto liczył, że F-16 zrzuci na Polskę deszcz dolarów, tego czeka twarde lądowanie” – napisaliśmy w ubiegłorocznym Raporcie „Polityki” o offsecie związanym z zakupem 48 amerykańskich samolotów. Mieliśmy rację.
17 grudnia 1903 r. dwóch mało znanych amerykańskich producentów rowerów oderwało się od ziemi w maszynie napędzanej silnikiem. Wyczyn ten odmienił świat.
W Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu stoi kilkanaście nowiutkich samolotów wartości ponad 3 mld zł. MON chętnie odda je za złotówkę. To słynne Irydy, na które przez lata wydaliśmy setki milionów dolarów. Teraz mówi się, że Irydę mogą zastąpić rosyjskie Migi. Czy to koniec mrzonek o polskim samolocie dla wojska?
Paweł Bajko z Białowieży, rolnik, a także mechanik i kierowca, a przede wszystkim – z zamiłowania – lotnik i konstruktor. Dobry i przyzwoity człowiek – mówią o nim sąsiedzi. Marzyciel – dodają przyjaciele. A on niechętnie mówi o sobie. Jeżeli już, to o lataniu i samolotach.
Andrzej Karkoszka, wiceminister obrony narodowej w rządzie Józefa Oleksego, uważa, że należy zrezygnować z kupna samolotów wielozadaniowych dla polskiego lotnictwa. Nie zgadza się z nim urzędujący wiceminister tego resortu.
Wydaje się, że władza i część generalicji przygotowują już szampana na okazję wyboru nowego wielozadaniowego myśliwca dla naszych sił powietrznych. Zapytania ofertowe wysłane, podstawowe warunki dotyczące zamówień offsetowych przyjęte przez Sejm, wstępne umowy kompensacyjne między potencjalnymi partnerami zawarte, opinia publiczna w zasadzie poinformowana – można więc przystąpić do rozstrzygania przetargu. To już ostatnia chwila, żeby się z tej operacji wycofać.
Od kilku miesięcy jednym z najważniejszych dla Pentagonu punktów na Bliskim Wschodzie jest baza lotnicza Al-Odaid, położona w zachodniej części Kataru, nad brzegiem Zatoki. W kwietniu zakończono rozbudowę pasów startowych i ogromnych płyt postojowych dla samolotów wszelkich typów.