Spis jego nagród międzynarodowych jest dłuższy niż indeksy wielu książek. Najbardziej sobie ceni trzy: Książąt Asturii, Goethego i Viareggio. Teraz wymieniany jest wśród kandydatów do Nobla.
Rozmowa z Ryszardem Kapuścińskim o Herodocie, podróżach i sposobach opisu świata
[warto mieć w biblioteczce]
W ankiecie, skierowanej przez branżowy miesięcznik „Press” do czołowych dziennikarzy z pytaniem o najwybitniejszego polskiego publicystę minionego wieku, wybrany został Ryszard Kapuściński. Opinia zaskakująca, zważywszy że było to stulecie wielu innych ważnych autorów, którzy wszechstronnie rozważali nasze problemy narodowe, gdy Kapuściński nie zajmuje się Polską, lecz Trzecim Światem. Można więc uważać go za komentatora, być może rzeczywiście głównego, ale zasłużonego dla innej części globu, mimo że pochodzi on z naszego kraju.
Amerykański pisarz Stephen King, autor kilkunastu bestsellerów, wydał książkę, której nie można wziąć do ręki ani przekartkować. „Riding the Bullet” jest to – jak mówi twórca – „historia o duchach w wielkim stylu”. Historię o duchach można czytać tylko na monitorze komputera.
Ta przeszłość jest żywa i ważna, choć nie zapisana, bo to jest świat, który zaludniają nasi przodkowie, a człowiek, społeczność żyjąca składa się w części ze społeczności żyjącej i w drugiej części z tej społeczności, która odeszła, ale w jakiś inny sposób żyje, jest. Człowiek jak gdyby nigdy nie umiera do końca, zmienia się tylko jego forma istnienia w społeczności. Z istnienia fizycznego w duchowy, jako przodek, osoba, która była i dalej jest, bo ci przodkowie kierują naszym życiem, są niesłychanie ważni, nie są kimś martwym, kogo się opłakało i zniknął z naszej świadomości.