Polska po kryjomu kupuje rosyjską ropę – oskarżył nas premier Węgier Viktor Orbán. Blefował czy powiedział prawdę?
Premier Węgier Viktor Orbán oskarża Polskę o prowadzenie interesów z Rosją. Wiedzieć może sporo – w końcu niedawno w Budapeszcie ukrywał się Daniel Obajtek.
Wojna generuje olbrzymie koszty. Odebranie przeciwnikowi środków na jej prowadzenie to znany od początków historii sposób na osiągnięcie zwycięstwa bez walki. Także dziś państwa zachodnie starają się odebrać Rosji dochody ze sprzedaży ropy naftowej. Niestety, to nie takie proste.
Kłopoty szwajcarskiej spółki Orlenu mogą skomplikować polityczne plany Daniela Obajtka i przyspieszyć karierę Grzegorza Markiewicza, byłego szefa handlu ropą i gazem w płockiej grupie.
Górnictwo, hutnictwo, gaz ziemny, ropa naftowa, atom i wodór właśnie przeszły do nowego resortu przemysłu z siedzibą w Katowicach. Za PRL, przynajmniej po części, już tak było. Materia jest szeroka i niezwykle delikatna. Czy Śląsk da sobie z nią radę?
Amerykanie mają pomysł, jak zbudować możliwości ofensywne Ukrainy na 2025 rok: należy przez cały 2024 prowadzić aktywną obronę i konserwować siły, by powstała nadwyżka pozwalająca podjąć nowe, skuteczne natarcie. Dlaczego to nierealne?
Mamy najtańszą w Europie energię elektryczną, której produkcja kosztuje najdrożej w Europie. Mamy najtańsze paliwa na stacjach benzynowych wytwarzane w orlenowskich rafineriach z rekordowo drogiej ropy. Świat stanął na głowie? Nie, to tylko kampania wyborcza. Rachunek za tę superpromocję zapłacimy po 15 października.
Jak wiadomo, jednym z głównych źródeł finansowania rosyjskiego państwa są surowce, przede wszystkim ropa naftowa. Handel jest objęty obostrzeniami, ale Moskwa doskonale je obchodzi. Służy jej do tego sekretna flota tankowców.
Po trzech miesiącach względnej stabilizacji ropa znowu drożeje, a wraz z nią paliwa w hurcie i – w mniejszym stopniu – na stacjach. Rząd ma pomysł, jak sobie z tym poradzić: ręczne sterowanie.
Tylko w ciągu 10 miesięcy na korzystnych stawkach Delhi zaoszczędziło 3,6 mld dol. Indie zarobiły też na przerobie rosyjskiej ropy.