Album wypełniony doskonałą muzyką, do delektowania się każdym utworem.
„Start It Over” to album wciągający, nakłaniający słuchacza do poddania się jego spokojnemu, relaksującemu rytmowi.
Płyta, która nie pozwala łatwo o sobie zapomnieć.
Świadomie groteskowa i przerysowana estetyka zdążyła zjednać autorowi pokaźne grono fanów.
Płyta nagrana przez bardzo utalentowanych młodych ludzi.
Łatwe, bardzo wpadające w ucho, świetne do chóralnego wspólnego śpiewania melodie.
To, co grają The Dirty Streets, dalekie jest od oryginalności, ale, paradoksalnie, na tle współczesnej plastikowej konfekcji muzycznej brzmi ożywczo i autentycznie.
Spośród dotychczasowych trzech płyt Kasi Lins ta przekonuje mnie najbardziej.
Debiut Dirty Shirley stoi warsztatowo na wysokim poziomie, a przyszłość dopiero pokaże, czy pozostaną w tej konserwatywnej estetyce.
Ten stary piec nie jest rozgrzany do czerwoności, diabeł w nim palący nie taki straszny, ale są momenty.