Animowana „Mała syrenka” uważana jest za film, który rozpoczął tzw. renesans Disneya: okres, w którym po kilku słabszych dekadach wytwórnia zaczęła wypuszczać hit za hitem.
Co różni ten film od poprzednich części? Jest więcej humoru, a mniej straszenia.
Hollywoodzka ekranizacja broadwayowskiego widowiska: hołd złożony Felliniemu.