Rozmowa z dr Heleną Zymler-Svantesson, organizatorką pomocy humanitarnej i edukacji antyrasistowskiej
Swastyki, nacjonalistyczne hasła, rasistowskie przyśpiewki wpisały się w krajobraz włoskich stadionów. Ale kiedy pojawił się transparent „Cześć Tygrysowi Arkanowi” (zabity niedawno szef serbskich bojówek – przyp. red.), władze włoskie zadecydowały: basta!
Dla Hansa-Jürgena to był wielki dzień. Do Hamburga przyjeżdżał Adolf Hitler i cała klasa miała zobaczyć führera. Do swetra dziecka przypięto małą swastykę i podniecone siedmiolatki dziarsko wymaszerowały ze szkoły. Miały jasne włosy i niebieskie oczy Aryjczyków. Tylko Hans-Jürgen miał skórę czarną jak smoła. Ale i on podziwiał nazistów.
Ulica Maticzna w Usti nad Łabą dzieli się na czarną Maticzną, która żyje w blokach, i białą Maticzną, która mieszka w domkach jednorodzinnych. Czarna to 35 rodzin Romów, biała to trzy domki Czechów. Przy Maticznej na rogu Piekarskiej jest jeszcze sklepik spożywczy i gospoda U Pristavu Evy Kompertovej. Białą i czarną Maticzną ma przedzielić mur.
Jako przywódca Ku-Klux-Klanu starałem się uprawiać politykę nienawiści bez przemocy i łamania prawa. Nie oznacza to, że byłem w stanie przemoc wyeliminować, trudno ją bowiem oddzielić od nienawiści. Ludzie przystępują do KKK, aby zaprowadzać własny porządek świata siłą, a nie za pomocą dyskusji. Nie mogłem też być wszędzie. W każdym ze stanów istniało przeciętnie 70-80 grup KKK i każda z nich działała na własną rękę.