Z pewnością wiele osób, które czeka uczestnictwo w istotnych prawyborach KO, a nosiły się z zamiarem poparcia Radosława Sikorskiego, teraz się zawaha. Bo czyż nie lepiej dmuchać na zimne?
Przewodniczący PO premier Donald Tusk ogłosił wyniki zapowiadanego sondażu poparcia dla prezydenckich kandydatur Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego. „Wynik sondażu jest jednoznaczny” – podsumował polityk.
Prawybory w Koalicji Obywatelskiej wchodzą w decydującą fazę. Sikorski dwoi się i troi, żeby zyskać poparcie, Trzaskowski wciąż jest faworytem. Komfort tego głosowania polega na tym, że niezależnie od tego, kto wygra, zwycięzca będzie faworytem w wyścigu prezydenckim. Choć pokora jest tu bardzo wskazana.
Prawybory w Koalicji Obywatelskiej napędzają kampanię, a raczej prekampanię wyborczą. Jak powtarza Sikorski, „to będą wybory o bezpieczeństwie”. Tylko czy akurat w maju przyszłego roku Polacy będą w nastroju kasandrycznym?
Prawybory KO nie mają wyłonić najlepszego kandydata. Nominację uzyska polityk, którego poprze większość partyjnego aktywu. Drużyna Trzaskowskiego jest spokojna o wynik.
Czy i co wygrana Donalda Trumpa w amerykańskich wyborach zmieni w polskiej polityce? Czy wpłynie na to, kto zostanie prezydentem w Polsce? Partie ruszają do układania nowych strategii. Ale łatwo tu o błąd.
Rada Ministrów bez reformy Leszczyny ws. szpitalnictwa; sekretarz NATO na otwarciu bazy w Redzikowie; rywalizacja między Sikorskim a Trzaskowskim; szczyt COP29 w Baku; Iga Świątek z drużyną na Billie Jean King Cup.
Rafał Trzaskowski nie zasypia gruszek w popiele i jeździ po całym kraju. Radosław Sikorski zapowiedział, że nie będzie prowadził intensywnej kampanii. Tymczasem PiS czeka na nawet najmniejszą wpadkę kandydatów, by wykorzystać ją bezwzględnie.
Odbicie Pałacu Prezydenckiego nie będzie przyjemnym spacerkiem. To będzie kampania wyborcza „na całego” po obu stronach. A rozkiełzany brutalizm PiS sprawi, że będzie to również kampania wyjątkowo, nawet jak na warunki polskie, agresywna. Kto sprawdzi się lepiej? Pytań jest więcej.
Prawybory w ugrupowaniu Donalda Tuska ogłoszono po sobotnim zarządzie partii. „Rafał Trzaskowski w związku z pojawieniem się drugiego kandydata zawnioskował, aby przeprowadzić prawybory. Wszyscy zgodzili się, że to bardzo dobry i bardzo honorowy pomysł” – napisał na X Cezary Tomczyk.