W numerze wielkanocnym (POLITYKA 15) pokazaliśmy całą gamę wielobarwnych pisanek natury: jajek składanych przez żyjące w Polsce ptaki. Czas podejrzeć, co się z nich wykluło.
Pisanki natury – jajka wysiadywane przez dzikie ptactwo – widzieli tylko nieliczni. Ptaki bowiem kryją lęgi, bronią i odwodzą od nich. Nieliczni zatem wiedzą, że jaja są niezwykle kolorowe: kraszone i pisane. Z okazji Wielkanocy pokazujemy dzikie święcone – nie w koszyczku, rzecz jasna, ale w gnieździe.
„Makrokosmos” Jacquesa Perrina to wystudiowany dokument przyrodniczy; bardziej impresja i mocno wyestetyzowana baśń niż typowy reportaż o życiu zwierząt, jakie masowo produkuje się teraz na potrzeby telewizji.
Sympatia do ptaków, o których tak ciepło śpiewał Piotr Szczepanik w piosence „Goniąc kormorany”, przeminęła jak tamten przebój. Dziś podziw dla chronionego ptaka ustąpił miejsca jawnej wrogości.
Nad polskim wybrzeżem, jak na wielkim międzynarodowym lotnisku, krzyżują się trasy wędrówek wielu ptaków przelotnych; ze wschodu na zachód, na południowe krańce Europy, z północy na Bałkany, do Afryki. W okresie wiosennych i jesiennych przelotów ornitolodzy ustawiają siatki i wyłapują wędrowców, by odtworzyć rozkład lotów – układankę obejmującą trzy kontynenty.
Nadmorską Ustkę skolonizowały mewy srebrzyste, których skrzydła osiągają rozpiętość półtora metra. Ptaki niczym posągi sterczą na szczytach domów, na kominach. Patrolują teren. Niekiedy, jak u Hitchcocka, z krzykiem pikują w kierunku ludzi. Kierownictwo usteckiego domu dziecka wezwało na pomoc straż miejską oraz pracowników schroniska dla zwierząt.
Miasto buduje się na zagładzie. Jego wznoszenie oznacza śmierć rosnących tu i żyjących dotychczas roślin i zwierząt. Ale gdy miasto już powstanie, powstaje z nim pustynia, którą natura opanowuje na nowo. Na murach warszawskiego Pałacu Kultury i Nauki zakorzeniło się 111 gatunków roślin. W neonie gnieździ się wrona. Na wyższych piętrach mieszkają pustułki i nietoperze. Na szczycie, pod iglicą żyje para sokołów wędrownych. Jedna z trzech znanych w Polsce, która dochowała się młodych.