Do marnego poziomu polskich olimpijczyków dostosowali się reżyserzy transmisji telewizyjnych, komentatorzy i dziennikarze. Sprawozdawcy jak gdyby zapomnieli, że mają relacjonować to, co widać na ekranie.
Pojawiła się pogłoska, że Przemysław Babiarz ma zmienić TVP na TV Republika. To rozwiązanie wydaje się całkowicie zasadne. Ważne, aby właściwi ludzie byli we właściwych miejscach i we właściwym towarzystwie.
Historyczna wymiana więźniów w Ankarze; Iga Świątek walczy o brąz na olimpiadzie w Paryżu; Taylor Swift zagrała pierwszy koncert w Polsce, przed nią jeszcze dwa; Przemysław Babiarz wraca do pracy w TVP; 80. rocznica powstania warszawskiego.
W PiS wolno, a wręcz należy zmieniać zdanie, lecz wyłącznie wtedy, gdy zdanie zmienia prezes. Natomiast w wolnym świecie wolno i należy zmieniać zdanie pod wpływem argumentów. Wszyscy na sprawie Babiarza moralnie zyskaliśmy.
Decyzję o przywróceniu Przemysława Babiarza do pracy podjęli po rozmowie z nim dyrektor generalny TVP Tomasz Sygut i szef TVP Sport Jakub Kwiatkowski.
Na tym zasadza się wolność publicznej debaty, że możemy swobodnie wymieniać opinie i argumenty, nie obawiając się ukarania. Organizatorzy olimpiady dali do zrozumienia, że sympatyzują ze świeckim komunizmem, do czego dziennikarz – jako wolny człowiek w wolnym medium – mógł się ustosunkować, jak chciał.