45 lat po premierze „Obcy” Ridleya Scotta pozostaje jednym z najbardziej inspirujących filmów science fiction w historii kina. Inspiruje też swoich twórców do kolejnych kontynuacji. Najnowsza, „Obcy: Romulus”, wchodzi właśnie na ekrany kin.
Już prawie 200 lat jest bohaterem masowej wyobraźni. Skąd ta fascynacja i niegasnąca popularność Edmonda Dantèsa vel hrabiego Monte Christo?
Tego lata w kurortach dominować będzie rap na tanecznych rytmach. A przemysł sezonowych hitów działa coraz szybciej i w ścisłym połączeniu z rynkiem internetowych influencerów.
Tekst przebojowej piosenki powinien być dziś prosty, smutny, a do tego zawierać obce wyrazy. Było to słychać nawet na nieco odświeżonym opolskim festiwalu.
Krytycy nie byli zachwyceni. Wytwórnia wróżyła komercyjne samobójstwo. Zespół się jednak uparł, by album wydać. I słusznie, bo obchodząca właśnie 35. urodziny płyta „Disintegration” The Cure to arcydzieło muzyki popularnej.
Przed laty „Szogun” zwiastował epokę nowoczesnej telewizji. Nowa wersja ma jeszcze większy rozmach – w końcu ma do siebie przekonać widzów wychowanych na „Grze o tron” i spektakularnych serialach historycznych.
Występy artystów naśladujących wyglądem i repertuarem wielkie gwiazdy muzyki stają się w Polsce coraz popularniejsze. Mają już swój festiwal, a głównym sprzymierzeńcem zjawiska została telewizja.
Wakacyjne przeboje już dawno przestały łączyć Polaków. Teraz każdy ma swoje.
Spory o nazwy, pod jakimi mogą grać muzycy kiedyś współtworzący kultowe polskie zespoły, nie milkną. Przypomniał o tym niedawno... Trybunał Sprawiedliwości UE.
Mamy statystyczne i biznesowe dowody na to, że ten mechanizm działa – mówi Kevin Goetz, organizator pokazów testowych, człowiek, którego słuchają szefowie hollywoodzkich studiów i reżyserzy pokroju Rona Howarda czy Jamesa Camerona.