W energetyce rząd Donalda Tuska będzie miał co robić, bo zmierzy się z problemami, które zostawił po sobie nie tylko rząd PiS, ale też rząd… Donalda Tuska. Horyzontu w tej dziedzinie nie wyznaczają sejmowe kadencje, a straty do nadrobienia i wyzwania do podjęcia są ogromne.
Posłowie PiS chcą, aby władza nad pięcioma najważniejszymi spółkami kontrolowanymi przez państwo pozostała w rękach nominatów ich partii. Nawet gdy przegra wybory.
Operator systemu przesyłowego Krajowego Systemu Elektroenergetycznego sięgnął po to narzędzie pierwszy raz. Polski system elektroenergetyczny trzeszczy w szwach i istnieje obawa, że może dojść do blackoutu. Co to dla nas oznacza? Dobre pytanie, jeszcze tego nie przerabialiśmy.
Źródłem kolejnych napięć politycznych w Polsce będzie polityka energetyczna. Tykających bomb jest tu wiele, a szczególnie głośne tykanie niesie się z wiatrem.
Pierwszy odcinek serialu „Turów” skończył się dramatyczną decyzją TSUE i ogólnym zdziwieniem. W kolejnym – zdziwienie trwa. Znów mamy czeski film, czyli jedna strona nie rozumie, co mówi druga.
Powstanie nowy koncern energetyczny – Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Energetycznego – która wykupi wszystkie polskie elektrownie na węgiel. Przez lata będzie produkować prąd oraz miliardowe straty, które pokryjemy z naszych podatków. A wszystko rzekomo w trosce o klimat.
1 lipca, po raz drugi w tym roku, wzrosły ceny energii elektrycznej. Podwyżkę uzasadniono w sposób tradycyjny, powołując się na rosnące koszty wytwarzania i przesyłu prądu oraz konieczność uwzględnienia inflacji. Przy okazji wypominano odbiorcom, że choć płacą za energię elektryczną coraz więcej, to wciąż mniej niż jest ona warta. Ile zatem kosztuje polski prąd i dlaczego jest tak drogi?