Rząd znów obiecuje górnikom, że kopalnie będą działać nawet wtedy, gdy na węgiel popytu już dawno nie będzie. Górnicy – znów – te iluzje kupują. Choć zweryfikuje je pewnie Komisja Europejska, drogo nas to będzie kosztować.
Dlaczego państwowe firmy wypowiadają umowy Polskiej Grupie Górniczej? Co tu jest grane? Wszak nie chodzi o producenta spinaczy do papieru, tylko o energetyczne filary kraju.
Górnicy protestują, NIK punktuje PGG, a na zwałach przy kopalniach leżą dziś góry polskiego węgla. Każdy rząd się na nim potyka. PiS też.