Dziwny jest ten świat: parlament norweski przyznaje pokojową Nagrodę Nobla akurat w toku operacji wojennych i to organizacji ostro krytykowanej za sklerozę i bezsilność. W dodatku ONZ ani nie zdołała zapobiec ostatniemu konfliktowi, ani też nie odgrywa wielkiej roli w jego rozwiązaniu; zadanie przywrócenia prawa wzięli na siebie poszkodowani.
W tym tygodniu katolik John Hume i protestant David Trimble odbierają pokojową nagrodę Nobla. Pierwszy z nich otrzymał ją za zasługi w przeszłości, a drugi jako zachętę na przyszłość.