Członków PKOl jakoś to nie oburza, wszelkie próby odwołania Radosława Piesiewicza palą na panewce, na dobrą sprawę w ogóle nie ma tego tematu.
Czy Andrzej Duda ma jakieś argumenty poza rekomendacją PKOl? Poza zamiłowaniem do nart i prestiżowym statusem byłego prezydenta nic chyba za nim nie przemawia. A gdyby doszło do jakichś rozmów, to zaraz się okaże, że bariera językowa sięga wysokości iście tyczkarskich.
Ta kasa rozchodzi się w mgnieniu oka. Trzeba m.in. płacić pensje i regulować rachunki na rzecz komitetu organizacyjnego paryskich igrzysk – mówi pracownik olimpijskiej centrali.
Ofensywa Kim Dzong Una; rocznica wyborów; Andrzej Duda w Sejmie; zarzuty dla Marcina Romanowskiego; NIK kontroluje PKOl.
Grupa trzymająca władzę w Polskim Komitecie Olimpijskim rzuciła w przestrzeń medialną raport mający świadczyć o tym, że nie ma nic do ukrycia. Ale wydaje się, że to wyjaśnienia pozorne. Konkretnie poinformowano za to, że w powietrzu wisi groźba pozwów.
W kuluarach mówi się, że Radosław Piesiewicz, który po zmianie władzy wyczuł, że grunt mu się zaczyna palić pod nogami, poszukuje sojuszników w kręgach obecnie rządzących.
Radosław Piesiewicz póki co obronił się w fotelu prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W związku z tym powinien wysłać kwiaty ministrowi sportu Sławomirowi Nitrasowi.
Odpowiedź Marcina Piątka na oświadczenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wydane po opublikowaniu w ostatnim wydaniu „Polityki” artykułu poświęconego sytuacji w tej instytucji.
Są nowe wątki w sprawie prezesa PKOl Radosława Piesiewicza. Trwają kontrole dotyczące motywów wyboru Adidasa jako partnera kolekcji olimpijskiej, restauracyjnego biznesu w siedzibie komitetu czy drogiego zlecenia dla firmy informatycznej. A środowisko spekuluje: czy prezesa odwołają działacze, czy najpierw zajmie się nim prokuratura?
Szef resortu sportu przekazał, że otrzymał informacje ze wszystkich związków sportowych. Zapowiedział również kontrolę w PKOl i nowe wytyczne.