Przez wiele miesięcy o pracach państwowej komisji ds. pedofilii było cicho. Teraz publikuje raport i ciekawie brzmiące rekomendacje dotyczące zmian w prawie. Problem w tym, że ma nader wątłe narzędzia działania.
Mimo usilnych starań duchownym nie udało się przekazać jasnego obrazu sytuacji. Czegoś się od nich dowiedzieliśmy, ale wiele pytań od dziennikarzy i dziennikarek nie zostało przekonująco podjętych.
Wyłapują groźnych przestępców seksualnych i skutecznie wyręczają w tym policję? A może to tylko przebierańcy uprawiający medialny show, łamiący przy tym prawo. Kim są łowcy pedofilów?
Przewodniczący komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak przyjął linię, że z uwagi na dobro osób pokrzywdzonych o konkretnych sprawach mówić nie będzie. To po co takie briefingi?
Gdy posłuchać polskich hierarchów, można odnieść wrażenie, że nie ma w nich poczucia winy i wstydu. Największą troską napawa ich to, by spuścizna Jana Pawła II została nieskalana.
Na naszych oczach rozpada się Kościół katolicki, jaki znamy – mówi ks. prof. Andrzej Kobyliński, filozof i etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, który wypowiadał się w „Don Stanislao”, dokumencie o kard. Dziwiszu.
Co się dzieje pod dachem ułaskawionego? Bo jeśli nic prócz dowartościowania „normalnej rodziny” prezydenckim dekretem, to zapewne wkrótce ofiary znów będą ofiarami.
Prokuratura dwukrotnie umorzyła postępowanie w sprawie seksualnego wykorzystywania nieletniej przez najstarszego syna Jacka Kurskiego. Czy impulsem do umorzenia było nazwisko? Sytuację może naprawić Zbigniew Ziobro.
Sytuacja, gdy Elżbieta Witek nie umie zachować powagi i zapanować nad nastrojem w czasie głosowania nad członkami komisji ds. pedofilii, jest żenująca.
Można powiedzieć, że przemoc stosuje sprawca, ale i państwo, które nie zapewniając właściwej pomocy, wikła ofiary w sytuację bez wyjścia – mówi Urszula Nowakowska, prezes Centrum Praw Kobiet.