Pokrzywdzeni czują się zdradzeni przez instytucję, która była dla nich „moralnym drogowskazem” i naucza, że dobro „najmniejszych” jest sednem Ewangelii. Zamiast tego „ukazała twarz obojętnej i wyrachowanej korporacji”.
We wtorek 19 listopada po południu polscy biskupi spotkali się na Jasnej Górze z przedstawicielami osób wykorzystanych seksualnie w Kościele. Trzech biskupów nie przyszło, w tym abp Marek Jędraszewski.
Justin Welby podał się do dymisji we wtorek późnym popołudniem, choć spekulacje na temat jego odejścia krążyły już od kilkunastu godzin. Jego los przypieczętował raport na temat naruszeń wobec ponad 130 ofiar.
Czy tak zepsutą diecezję jak sosnowiecka da się jeszcze naprawić, czy może jest już na to za późno, skoro spektakularnie tkwi w grzesznych objęciach sił wcale nie boskich?
Marcin Romanowski stracił ostatni immunitet, który chronił go przed odpowiedzialnością; jaki odwet szykuje Izrael wobec Iranu; w diecezji sosnowieckiej zatrzymano księży podejrzewanych o czyny pedofilskie; kulturalna wiceprezydencka debata w USA; Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną.
Temat nadużyć seksualnych w Kościele zdecydowanie zdominował podróż apostolską Franciszka do Belgii i Luksemburga. Nigdy przedtem nie musiał odpowiadać na pytania w tej sprawie nie tylko ze strony organizacji pomagających ofiarom pedofilii, ale i ze strony przedstawicieli władz państwa, w którym gościł.
Za przestępstwa księży pedofilów zapłacą wierni. Nie w przenośni, tylko żywą gotówką, a suma roszczeń może sięgać dziesiątek milionów złotych.
Obrońcy skrzywdzonych chcą, by Franciszek potępił duchownych po nazwisku podczas wizyty w Timorze. Ich zdaniem tylko tak można zmienić nastawienie opinii publicznej. To jednak raczej płonna nadzieja.
Na mszy w samo południe biskup powiedział parafianom, że ich proboszcz był pedofilem. A wcześniej wielu go broniło…
Choć do posprzątania w Kościele wciąż jest wiele, procedury tych porządków pozostają nieprzejrzyste. Wierni są traktowani przedmiotowo i zmuszani do brania spóźnionych decyzji za dobrą monetę. A abp Dzięga ogłasza, że odchodzi ze względu na stan zdrowa. Nie ma prawdy, nie ma rzeczywistego rozliczenia.