Oby o najwyższe lokaty postarali się faworyci, ale także ci, o których będziemy mogli mówić, że sprawili mniejszą czy większą niespodziankę. Bo cóż byłyby warte igrzyska bez sensacji.
Klasyfikacja medalowa nie wygląda już dla nas tak mizernie jak jeszcze dwa dni wcześniej. Dzięki temu trochę łatwiej przełknąć rozczarowanie związane z wczorajszą porażką siatkarzy.
Igrzyska w Tokio z covidowym poślizgiem, bez widzów na trybunach, ale właśnie się rozpoczynają i… oby zgodnie z harmonogramem znicz olimpijski zgasł 8 sierpnia. Polski Komitet Olimpijski liczy ostrożnie: na 15 krążków.
Polski sport nie zrobił w Rio de Janeiro dobrego wrażenia. Dla nas to znów są igrzyska kilku przebłysków, niewykorzystanych szans i kuriozalnych tłumaczeń.
I to nie tylko z powodu „koksu” i kilku afer obyczajowych, które wyszły na światło dzienne.
Paweł Fajdek, wykształcony przez trenerów samouków, mądry własnym instynktem, doszedł w rzucie młotem do perfekcji. A młot to polska specjalność.