W miastach oczyszczają powietrze i pomagają przetrwać upały towarzyszące zmianie klimatu. W jakiej są kondycji? Jak je wesprzeć?
Walka z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego zjednoczyła nie tylko grupy interesów, zwłaszcza rolników, ale także prawicę i skrajną prawicę. Widać wyraźnie, że kwestie zielonej transformacji zaczynają coraz bardziej polaryzować.
Szekspir zatroskany o los zagrożonej przez machinę kapitalizmu przyrody? Platon snujący utopie wegańskie? Badacze odczytują dawną literaturę na nowo, szukając w niej zalążków myśli ekologicznej.
Pierwsza przyroda to relikty ekosystemów naturalnych. Druga jest użytkowana. Trzecia – miejska. Jest też czwarta, która powstaje spontanicznie. Wszystkie – ale tylko razem – są niedocenianym bogactwem bioróżnorodności.
Na polskim brzegu Świsłoczy, na 50-kilometrowym odcinku granicy z Białorusią, pojawiła się spiętrzona bariera z drutu żyletkowego, która blokuje dzikim zwierzętom dostęp do wodopoju. To kolejne utrudnienie dla czworonożnych mieszkańców terenów przygranicznych, i to mimo zapowiedzi władz, że mur i zapora na granicy nie będą im szkodzić.
Powietrze otacza wszystko, w tym zanieczyszczenia, które rozchodzą się w miarę równomiernie i niosą z wiatrem. Wody powierzchniowe płyną rzekami lub stoją w jeziorach. Wydawać by się mogło, że przez to łatwiej je monitorować, ale jest przeciwnie.
W Odrze stwierdzono gatunek glona, który może produkować toksyny powodujące masowe śnięcie ryb. Biada jednak temu, kto z góry założy, że przyczyna katastrofy ekologicznej jest naturalna.
Robert Suwada, dyrektor biura wrocławskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, mówi o zatruciu Odry, prawdopodobnych przyczynach katastrofy ekologicznej na rzece i szansach na złapanie truciciela.
Dziuple to skarbce bioróżnorodności. Szukajmy ich i zgłaszajmy leśnikom. To prosty i skuteczny sposób na ocalenie najcenniejszych przyrodniczo drzew, które zbyt często znikają w tartaku, papierni lub kotle elektrociepłowni.
Białoruś właśnie zamknęła usta i związała ręce jednemu ze swych najlepszych synów. Viktar Fenchuk (a w spolszczeniu Wiktor Fenczuk), przyrodnik, ornitolog, aktywista, w maju 2022 r. został skazany na 2,5 roku więzienia.