W świecie, w którym klęski ekologiczne stają się coraz bardziej powszechne, społeczeństwa, a w efekcie również rządy, coraz większą wagę przywiązują do kwestii środowiskowych. Zielone inwestycje stają się więc nie tylko koniecznością natury moralnej, ale także rozsądną strategią finansową. Sprzyjają rozwojowi gospodarki, a jednocześnie wspierają cele zrównoważonego rozwoju.
W sieci rozpętało się piekło. No bo wiadomo: PiS by do tego nie dopuścił, a Tusk najwyraźniej dostał telefon z Berlina, by zamknąć kopalnię, i stąd taka, a nie inna decyzja sądu.
Rząd Mateusza Morawieckiego wbrew prawu wykroił 1,35 ha ze Świętokrzyskiego Parku Narodowego, żeby przekazać je zakonowi oblatów. Rząd Donalda Tuska zapowiada cofnięcie zmian – zgodnie z postulatami ekspertów, przyrodników i społeczników.
W Łodzi, mieście podziemnych wód, zostanie wydobyty na światło dzienne Lamus, życiodajna struga zdegradowana niegdyś do roli rynsztoka. Czy ciąg dalszy nastąpi?
Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała, że w trybie nadzwyczajnej decyzji ograniczy wycinki w dziesiątce kompleksów leśnych. Aktywiści są podzieleni w ocenie tej decyzji. Część deklaruje ostrożny optymizm. Inni optują za środkami bardziej ofensywnymi.
To oczywiście wina polityki, która za rządów partii Jarosława Kaczyńskiego wkroczyła do Lasów Państwowych. Dlatego udział w spotkaniu z Donaldem Tuskiem jeszcze przed wyborami wymagał od miejscowych leśników sporej odwagi.
Ugrupowania koalicyjne obiecały, że nowy rząd diametralnie zmieni podejście do natury. Globalnie pogrążonej w ciężkim kryzysie, a na polskim odcinku dodatkowo poddanej presji często nieroztropnej eksploatacji.
Czy żubra można pomylić z dzikiem? I w końcu: kto tu jest jeleniem? (A może łosiem?).
Czyżby lasy w Polsce były zastrzeżoną własnością ludzi w zielonych mundurach? Spróbujmy opisać ten fatalny fenomen, w którym jedna czwarta naszego kraju stała się kolonią kompanii PGL LP. Przyjrzyjmy się bliżej i od nieoczywistej strony zjawisku, jakim jest korporacja leśników.
Naukowo zajmuje się transformacją budynków miejskich w farmy.