Rząd PiS kupował od handlarza bronią respiratory, a wojewoda lubuski maseczki od przedsiębiorcy rolnego. Historia tego drugiego to opowieść o tym, jak się rodzą polityczne układy i korupcja.
Polska coraz szybciej odchodzi od węgla, ale ekspansja OZE napotyka barierę, której nie jest w stanie przeskoczyć – sieci dystrybucyjne. NIK przygotował raport na ten temat.
Kancelaria premiera wydała w pandemii blisko 200 mln zł na środki ochronne. Szkopuł w tym, że zakupy zlecono m.in. firmie, która wcześniej z Chin sprowadzała akcesoria do makijażu, m.in. pędzelki. A dzisiaj już nie istnieje.
Ostatni dzień w pracy Daniela Obajtka zbiegł się z prezentacją raportu NIK na temat fuzji Orlenu z Lotosem. Najważniejsze wnioski? Aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej wartości, a z obowiązków kontrolnych i nadzorczych przy tej transakcji nierzetelnie wywiązał się minister aktywów państwowych.
Banaś ma z Obajtkiem na pieńku, bo ten, korzystając ze swojej wszechmocy, robił wszystko, by blokować dostęp kontrolerom do spółki. Nie tylko wtedy, gdy badali sprawy bezpieczeństwa paliwowego Polski. Teraz NIK kieruje wnioski do prokuratury.
PiS walczy z Adamem Bodnarem, ministrem sprawiedliwości, o kontrolę nad prokuraturą, ponieważ tylko wtedy pozostanie bezkarne. Odpartyjnienie prokuratur oznacza bowiem wszczęcie śledztw i perspektywę procesów, a potem wyroków. Za, mówiąc wprost, okradanie państwa.
Właściwie NIK nie dokonała wielkiego odkrycia. Potwierdziła tylko to, co od początku było wiadomo – że za przekopem nie przemawia jego ekonomiczna opłacalność, tylko decyzja prezesa PiS.
O wysokości zarobków w TVP mówi się od dawna, ale co innego plotki, a co innego dokumenty. Z danych, do których dotarł Onet, wynika, że nasi koledzy i koleżanki tanio skóry nie sprzedają: Holecka czy Adamczyk stali się milionerami, podobnie ich nadzorca. NIK w wydatkach TVP wykazał szereg nadużyć.
NIK przyjrzał się spółce EMP odpowiedzialnej za powstanie „polskiego” e-auta Izera. Wnioski? Premier Morawiecki nadzoruje wątpliwe ekonomicznie przedsięwzięcie za publiczne pieniądze. A spółka właśnie kupiła za 157 mln zł (128 mln netto) teren pod budowę fabryki, która pod polską marką ma wytwarzać chińskie auta.
Najwyższa Izba Kontroli uderzyła w politykę rządu dotyczącą fatalnego przeprowadzenia państwa przez pandemię covid-19. Jeśli z czegoś rozliczać Prawo i Sprawiedliwość podczas kampanii wyborczej, to właśnie z błędów Ministerstwa Zdrowia, za które wszyscy srogo zapłaciliśmy.