Pewne historie będą wracały jak bumerang. Rozmowa z kryminologiem prof. Pawłem Waszkiewiczem, autorem książki „Niesłuszne skazania”, o tym, czy w więzieniach siedzą niewinni.
Robert J., oskarżony o zamordowanie i oskórowanie studentki religioznawstwa, został uniewinniony – Sąd Apelacyjny w Krakowie nie dał wiary dowodom przedstawionym przez prokuratora Piotra Krupińskiego. Jedna z najmroczniejszych zbrodni ostatnich lat pozostaje niewyjaśniona.
Tomasz Komenda w lipcu skończyłby 47 lat. 18 z nich spędził w więzieniu za zabójstwo, którego nie popełnił. Po uniewinnieniu i zasądzeniu na jego rzecz niemal 13 mln zł zadośćuczynienia został pozostawiony bez żadnej systemowej pomocy, stając się podwójną ofiarą polskiego wymiaru sprawiedliwości. A na koniec – choroby.
Daniel Giełda żyje z piętnem przestępcy od 10 lat. W tym czasie odbył karę 2,5 roku więzienia za pobicie z użyciem noża. Rekonstrukcja 3D, nowa technika kryminalistyczna, daje mu szansę na oczyszczenie imienia.
Sąd Najwyższy utrzymał wyrok 15 i 25 lat więzienia dla sprawców zgwałcenia i zabójstwa 15-letniej Małgosi w Miłoszycach. To za tę zbrodnię niesłusznie skazano Tomasza Komendę. Sprawa nadal wywołuje wielkie emocje.
Dawid Sołtysik odsiaduje wyrok 25 lat więzienia za zamordowanie notariuszki z Oświęcimia Janiny Rembiesy. Od chwili zatrzymania we wrześniu 2002 r. twierdzi, że nie zabił. Czy mógł paść ofiarą misternej intrygi? Sąd zgodził się, by przedterminowo wyszedł na wolność, ale prokuratura złożyła odwołanie.
Sąd wycenił Markowi osiem miesięcy spędzonych w areszcie na 152 tys. zł. Zniszczonego życia nie wyceniano, bo życie, jak wiadomo, jest bezcenne.
Policja obwołała obywatela bandytą. Był niewinny? Tym gorzej dla niego.
Ponad 300 mln zł wypłacono dzieciom ofiar stalinowskich represji w ostatnich dziewięciu latach. Odszkodowania i zadośćuczynienia idą dalej w miliony. Jest też cennik: 15–25 tys. zł za miesiąc więzienia. A będzie jeszcze więcej.
Prokurator długo uważał, że Łukasz Dragański to gangster i ważny świadek. Dlatego chciał go mieć pod kluczem. Dopiero po wypadku w celi Łukasz przestał go interesować. Uznał, że skoro Dragański jest sparaliżowany, to może wrócić do domu.