Natalia Grządziel od dawna jest związana z PiS. Kilka lat temu pracowała dla Beaty Szydło, w kampanii 2015 jeździła z nią Szydłobusem, dbała o stroje i broszki. W pierwszej kampanii Andrzeja Dudy była widywana w Dudabusie. Zasłynęła też tym, że kiedy prezes Jarosław Kaczyński miał wystąpić przed kamerami, to ona robiła mu makijaż.
Formalnie kadencja Glapińskiego kończy się w 2028 r. i do tego czasu może przyjmować na pokład tych, którzy się partii przysłużyli i jeszcze się na coś przydadzą. Wielu z nich nie musi długo szukać nowej pracy. Bliska współpracowniczka Marka Kuchcińskiego jednego dnia wyleciała z Enei, a dwa dni później już pracowała w NBP.
Prezes NBP Adam Glapiński bierze pod swoje skrzydła polityków i współpracowników PiS. Może ich tam przechować w ciężkich czasach za niemałe pieniądze.
Ostatni rok na sam koniec przygotował dla nas miłą cenową niespodziankę. Niestety, ze zbyt wysoką inflacją szybko się nie pożegnamy.
Ostatnia w tym roku konferencja Adama Glapińskiego była pierwszą, podczas której nie obrażał ekonomistów ani mediów. Może to skutek zapowiedzi polityków zwycięskiej koalicji, że prezes NBP zostanie postawiony przed Trybunałem Stanu?
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego i przewodnicząca Trybunału Stanu Małgorzata Manowska może decydować, kto osądzi ludzi władzy PiS, jeśli przed nim staną. Mogą to być np. osoby wskazane do TS przez partię Kaczyńskiego.
Chociaż szczyt drożyzny za nami, tempo wzrostu cen jeszcze długo będzie w Polsce za wysokie. PiS i większość Rady Polityki Pieniężnej świętowali stanowczo za wcześnie.
Choć jeszcze nie powstał nowy, demokratyczny rząd, zapowiadający głębokie zmiany w mediach publicznych, czołowi apologeci PiS już rezygnują z pracy, szukając stanowisk w instytucjach wciąż przez niego opanowanych.
Np. marszałków Sejmu i Senatu przed TS można postawić jedynie za nienależyte wykonywanie obowiązków prezydenta. Ale głosów wystarczy do uchylenia im immunitetu i pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za nadużycie władzy.