W Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie otwarto wielką wystawę polskiej sztuki feministycznej. Czyli takiej, o której istnieniu wiedzą wszyscy, ale tylko nieliczni mogą z czystym sumieniem powiedzieć, że mają o niej jakie takie pojęcie.
Afer z cenzurą w galeriach mieliśmy w III RP paradoksalnie więcej niż w czasach PRL. Ostatni rozdział w historii dokuczania artystom dopisał dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie.
Wysoki poziom artystyczny ekspozycji i niebanalność przesłań gwarantują nazwiska twórców, których prace są pokazywane: Edward Hartwig, Zbigniew Dłubak, Józef Robakowski, Natalia LL, Tadeusz Rolke, Łódź Kaliska i wielu innych.
Ciekawym pomysłem okazało się zestawienie na jednej wystawie dorobku trzech polskich artystek.