Nowa ekranizacja skandalizującej niegdyś prozy – z Danielem Craigiem w roli głównej – robi z wielkiego ćpuna Ameryki postać romantyczną, która może pogodzić społeczności LGBT i nowej prawicy. Pod warunkiem że oba nie usną z nudów.
W Polsce, gdzie alkohol pozostaje głównym problemem uzależnień, otwarta i racjonalna debata nad marihuaną może być krokiem w stronę bardziej świadomej polityki zdrowotnej.
Karol Marks w połowie XIX w. pisał, że religia to opium ludu. Tymczasem lud zażywał opium częściej, niż się modlił. Dostęp do narkotyku zawdzięczał nowoczesnej cywilizacji.
Biało-czerwona staje się jedną z ulubionych bander atlantyckich przemytników narkotykowych. Polskie władze wciąż są odurzone tym „sukcesem”.
MDMA, składnik tabletek Ecstasy, może pomagać w terapii poważnych problemów psychicznych. A jednak pozostaje na liście substancji zakazanych.
Unia jest zalana narkotykami. Także niesławnym fentanylem, który w Ameryce przyczynia się do dziesiątek tysięcy zgonów rocznie. Musi się więc szykować na swoją wersję tego kryzysu.
W dzisiejszych czasach nie ma się co łudzić, że my, rodzice, jesteśmy w stanie uchronić nasze dzieci przed dostępem do narkotyków. Uzależniają się wszyscy: i dziewczyny, i chłopcy, również ci z tzw. dobrych i bardzo zamożnych domów.
Policjanci mówią, że jak znajdą 10 kg kokainy, to jest właściwie prawie nic w skali kraju. Ale gdyby znaleźli pół kilograma fentanylu, to już by była epidemia. Śmiertelna – mówi terapeuta uzależnień dr Robert Rejniak.
Podjęte w Ministerstwie Zdrowia kroki w celu wyeliminowania nadużyć są ostatnią deską ratunku przed kryzysem na wielką skalę.
Wtargnięcie uzbrojonego mężczyzny do studia telewizyjnego i ucieczka dwóch bossów narkotykowych to tylko ostatnie rozdziały trwającego od ponad roku kryzysu, którego źródłem jest niewyobrażalnie słabe państwo.