Jadzia, Jadziulka, Skulona, Ślepak, Skórowidzka. Stańczakowa miała wiele wcieleń, a dziś odkrywana jest na nowo. To dobry moment, żeby czytać ją i o niej.
W nieznanych prasowych tekstach sprzed czasu cenzury Miron Białoszewski pokazuje prawdziwą powojenną Warszawę i jej mieszkańców. To część nieformalnych obchodów stulecia urodzin poety i pisarza.
Roku Białoszewskiego oficjalnie nie ma, ale w 2022 r. stulecie urodzin poety świętować się będzie, przypominając artystę „queerowego” i politycznego.
Książka składa się ze wspomnień, migawek i wywiadów.
Justyna Sobolewska przepytuje Michała Cichego, autora wydanej niedawno książki „Pozwól rzece płynąć”. Poza tym recenzje: „Polotu nad niskimi sferami” Mirona Białoszewskiego i „Wiosny” Karla Ove Knausgårda.
Wiele z tych wierszy dogonił czas, one są właśnie na dziś.
Ta podróż jest gorzkim rozrachunkiem z własnym patriotyzmem, wykarmionym literaturą.
Pierwsze wydanie „Pamiętnika” ukazało się w 1970 r. ze skrótami, których najprawdopodobniej dokonała sama redakcja PIW, uprzedzając cenzurę.
Archiwalne nagrania w postaci odrestaurowanej.
Niektórym widzom nasuną się skojarzenia z „Pamiętnikiem z powstania warszawskiego” Białoszewskiego. Tutaj też historię oglądamy z punktu widzenia ludzi ukrywających się w piwnicach i nie każdy chce być bohaterem.