Artykuł Agaty Całkowskiej o zdarzeniach w Gdyńskiej Szkole Filmowej pokazuje, że polskie prawo wciąż jest ślepe, jeśli chodzi o bezpieczeństwo seksualne na uczelniach.
Brytyjski magik i performer wielokrotnie był wymieniany jako jeden z celebrytów powiązanych z amerykańskim finansistą i przestępcą seksualnym Jeffreyem Epsteinem. Okazuje się, że ma własne kłopoty.
Paryski sąd specjalizujący się w rozpatrywaniu spraw dotyczących kwestii medialnych ostatecznie uniewinnił reżysera od zarzutu zniesławienia (kwestia gwałtu w ogóle nie była przedmiotem sprawy). Charlotte Lewis oświadczyła natomiast: „Jestem smutna. Dla nas to jeszcze nie koniec”.
Skończyła się epoka bezkarności – Depardieu został zatrzymany w paryskim komisariacie w związku z toczącymi się śledztwami w sprawie napaści seksualnych.
Werdykt sądu apelacyjnego stanowi poważny krok wstecz, a ma znaczenie również w kontekście toczącej się w Europie zażartej dyskusji dotyczącej zmiany definicji przestępstwa zgwałcenia.
#MeToo nie zmieni nas z dnia na dzień, nawet nie z roku na rok. Ale im więcej podobnych dyskusji, tym szybciej dokonają się zmiany. W tym sensie warto oburzać się na tekst Marcina Kąckiego.
Brytyjski sąd uniewinnił aktora od wszystkich zarzutów o molestowanie seksualne. Teraz Spacey zapowiada powrót do kina. Tylko czy Hollywood na niego czeka?
Bez ofiar się nie obejdzie. Ale to cena, jaką trzeba ponieść – mówi o wojnie płci francuski reżyser filmowy François Ozon, autor komedii „Moja zbrodnia”.
Po wyroku i procesie, który trwał cztery tygodnie, 64-letni aktor nie krył wzruszenia i zapowiedział powrót do aktorstwa.
Sąd przysięgłych w Nowym Jorku orzekł, że Donald Trump dopuścił się napaści seksualnej na dziennikarkę E. Jean Carroll i szkalując ją jako „oszustkę i kłamczuchę”, zniszczył jej reputację. Co to może oznaczać dla jego politycznej przyszłości?