Rozmowa z prof. Arnoldem Kłonczyńskim, prorektorem ds. studentów i jakości kształcenia z Uniwersytetu Gdańskiego, o tym, czy młodym ludziom chce się uczyć, a jeśli tak, to ewentualnie jak.
Gdy maturzyści świętują, a szkoły dumnie ogłaszają, iż 100 proc. absolwentów lub niewiele mniej zdało maturę, pracownicy uczelni łapią się za głowę, gdyż wiedzą, jak słabych ludzi będą musieli przyjąć. Praca z takimi studentami wymaga dużo więcej wysiłku. Przerabiamy uczniów na edukacyjne zera.
Co piąty maturzysta przystępujący do egzaminu z polskiego na poziomie rozszerzonym został zdyskwalifikowany i uzyskał zerowy wynik. Dostać zero to nie jest drobnostka, to unicestwienie. Spotkało to w tym roku aż 10 tys. osób.
Rusza szczyt NATO w Waszyngtonie; cywile ofiarami ataku rakietowego na Ukrainę; Daniel Obajtek przed komisją ds. afery wizowej; aborcja na komisji nadzwyczajnej; pełne wyniki matur.
Niepowodzenie zdarza się rzadko, ale jest możliwe, dlatego maturzyści boją się tego egzaminu. Jedni trzęsą się ze strachu, inni ze złości. Wszyscy mocno ściemniamy. Być może dlatego te wyniki nigdzie się nie liczą.
Egzaminy ustne dla wielu zdających to ta część matur, której najbardziej się boją. Spektakularne przejawy obserwowaliśmy w ostatnich latach: w wybuchu radości po odwołaniu „ustnych” na początku pandemii i w zalewie żalu i wyrzutów, gdy były przywracane w 2023 r.
Maturzyści komentowali, że chyba omyłkowo podłożono im arkusze z egzaminu ósmoklasisty.
Arkusz egzaminacyjny tegorocznej matury z WOS-u był o niebo lepszy niż ten z roku poprzedniego, a jednocześnie – nie lepszy od egzaminów z wcześniejszych lat. Na maturze 2024 WOS wypadł więc nieźle, ale obraz całości zepsuło kilka wpadek.
Echa ucieczki sędziego Tomasza Szmydta na Białoruś; Sejm zajmie się m.in. babciowym; zmarł wybitny jazzman Jan „Ptaszyn” Wróblewski; na maturze matematyka; co ze stopami procentowymi.