Mariusz Błaszczak zapędził się w rejony, w których jeszcze polskiego polityka nie widziano. Retoryczne wezwanie do dymisji rządu z powodu niedostatecznie dobrych stosunków z obcym państwem jest gestem iście wiernopoddańczym, a tym samym dość groteskowym.
PiS rozpoczął kampanie „Koalicja przy korycie” i „Stop patowładzy”. Trzeba nie mieć za grosz wstydu, by po wydrenowaniu państwowej gospodarki z miliardów złotych, a właściwie jej sprywatyzowaniu przez rządzącą kastę, robić wykłady na temat moralności. Jakby ostatnich ośmiu lat nie było.
Słowa Tuska były skierowane nie tylko do „swoich”, lecz również do elektoratu PiS, przez który zostały zapewne przyjęte dobrze. A tego PiS bardzo nie lubi. Kongres partii Kaczyńskiego niezbyt się z kolei udał. Ale wyłania się z niego jasny plan sukcesji.
To zaskakujące, żeby aż tak pląsać na falach tragicznej powodzi, jak to czyni PiS. Zjednoczona Prawica najwyraźniej przyjęła rolę Patriotycznego Frontu Odrodzenia Narodowego z lat 80.
Charakterystyczny wygląd Błaszczaka docenia Jarosław Kaczyński, który zna się na ludziach i dlatego ogłosił, że według niego Błaszczak byłby najlepszym kandydatem na przyszłego prezesa PiS.
Sekwencji porażek PiS nie przetrzyma. Może napotkać trudności w sięganiu do swoich „zaskórniaków”. A jeśli tak się stanie, to aparat partyjny, żywiący się formalnymi i nieformalnymi zasobami finansowymi PiS, może zacząć się buntować.
Jarosław Kaczyński lubi kokietować partię i naród zapowiedziami swojego odejścia. Proces wyłaniania kandydata na prezesa PiS jest jeszcze trudniejszy niż poszukiwania kandydata na prezydenta.
Zawiadomienie w sprawie postępowania Błaszczaka jako szefa MON; w hotelu w Bangkoku znaleziono sześć martwych osób w jednym pokoju; Trump chce pieniędzy od Tajwanu; Romanowski na wolności; jest projekt ustawy zakazujący trzymania psów na łańcuchu.
Krytykę decyzji PiS zastąpiło kłopotliwe milczenie w sprawie nowych zamówień czołgów K2 i haubic K9. Koreańczycy dwoją się i troją, ale na razie Warszawa i Seul są daleko od uzgodnień. Zbliżenie może przynieść wizyta delegacji MON w Korei planowana na koniec kwietnia.