Dziś w miejscu rynku rosną krzaki, w przydrożnych rowach walają się śmieci, a ludzie krzątają się po swoich obejściach, nie rozumiejąc do końca, co tu się stało i dlaczego tu są.
Albo siły natury kolejny raz pokonały człowieka, albo człowiek je do tego sprowokował.
Przed sądem w Gliwicach 18 oskarżonych odpowiada za spowodowanie katastrofy w kopalni Halemba. W 2006 r., 1030 m pod ziemią, zginęło 23 górników.
Rzekę, na której pracuje pogłębiarka łatwo poznać po mętnej wodzie i księżycowym krajobrazie, jaki rozacza się wokół. Malownicze kiedyś syberyjskie doliny zamieniają się w gliniaste zwałowiska, z burej wody znikają ryby, a zwierzęta wystrzegają się podchodzenia do brzegu.
Ruszyła rozbudowa Zofiówki, dawnego Manifestu Lipcowego. Wydobycie chce też powiększyć Pniówek – dawniej im. XXX-lecia PRL. Wygląda na to, że decyzje o zamknięciu wielu kopalń podjęto pochopnie.
Zaczynają się pogrzeby ofiar Halemby. Nie da się na nich uniknąć pytań o sens górniczej harówki w ekstremalnych warunkach i o to, czy zrobiono wszystko, aby ludziom zapewnić bezpieczeństwo. Później jakoś trzeba dalej żyć, wiele górniczych wdów przez to przechodzi.
Dziś jest ich jeszcze dużo, ale wkrótce może zabraknąć. Malowniczo zrujnowane fabryki i osiedla robotnicze znikają z polskiego krajobrazu. Te w gorszym stanie technicznym są wyburzane, te w lepszym poddawane rewitalizacji. Po odnowieniu często tracą charakter.
W Polsce mamy prawie 40 podziemnych tras turystycznych. Rocznie wędruje nimi ponad 2 mln osób, z czego połowa jednak po wspaniałej i słynnej w świecie, ale zarazem coraz bardziej cukierkowej, choć to kopalnia soli, Wieliczce. A przecież mamy wiele innych, nieraz bardzo ekscytujących atrakcji.
Szwedzkie miasto Kiruna zawdzięcza swoją sławę największej na świecie kopalni głębinowej rud żelaza. Prosperity miasta uratują Chiny, ale Kiruna musi się przeprowadzić, bo zaczęła się zapadać.