Szymon Szynkowski vel Sęk miesiąc przed swoimi 40. urodzinami został nowym ministrem do spraw Unii Europejskiej. Podobno pomogło mu to, że był na tzw. żółtej liście Michała Dworczyka.
Marek Kuchciński na fotel marszałka nie wrócił, do rządu nie wszedł, rok po wyborach na osłodę został szefem komisji spraw zagranicznych. Teraz sięgnął po jedną z najważniejszych funkcji w państwie. Tej nominacji towarzyszy denominacja Konrada Szymańskiego, ministra ds. europejskich.
Według informacji Prokuratorii Generalnej mamy w toku dziewięć międzynarodowych postępowań arbitrażowych przeciwko Polsce na sumę ok. 12 mld zł. Nie licząc tego, co chcą wyciągnąć Australijczycy za węgiel.
Szczyt zakończył się sukcesem obywateli Unii, którzy mogą liczyć na jej fundusze i wsparcie. Rząd PiS udaje, że wychyla szampana, a w rzeczywistości musi przełknąć kilka łyżek dziegciu.
Premier przedstawił wizję polityki zagranicznej złożoną z atrakcyjnych ujęć, pomijając jednak wszystko to, co między nimi.
Proces tworzenia obozu władzy po wyborach daleki jest od ukończenia. Trzeba jeszcze mianować wiceministrów, wojewodów, a niewykluczone, że i w spółkach zacznie się kręcić karuzela z nazwiskami.
Wiceminister nie pozostawił wątpliwości, że konsekwentną zapowiedzią twardych ustępstw w sprawie ustaw pokazaliśmy Brukseli, że nie ulegniemy jej naciskom.
Komitet Polityczny PiS zatwierdził i ogłosił, którzy politycy staną na czele poszczególnych resortów. Przedstawiamy sylwetkę ministra ds. europejskich.