Światowa Organizacja Zdrowia już po raz drugi ogłasza stan zagrożenia zdrowia publicznego z powodu rozprzestrzeniania się wirusa mpox. Uspokajamy – to dla lepszego przeciwdziałania chorobie, również w Europie.
Ukraińcy mają prawo do samoobrony poza swoim terytorium – uważa szef NATO; Polak uwolniony z kongijskiego więzienia wrócił do kraju; Donald Trump uznany za winnego; weszło w życie rozporządzenie dotyczące klauzuli sumienia; dlaczego warto zastrzec PESEL.
Félix Tshisekedi, prezydent Konga, dostał niedawno list z Brukseli. Jego nadawca, król Belgów Filip, wyraża w nim ubolewanie z powodu okrucieństw, jakie Afryce przyniósł kolonializm. Przyznaje, że rany jeszcze się nie zagoiły, i obiecuje debatę „w prawdzie i spokoju”.
Po pięciu latach badań flamandzki pisarz David van Reybrouck opisał długie i burzliwe dzieje jednego z największych krajów Afryki.
Gdy jedni umarzają długi Afryki i próbują ratować jej głodujących mieszkańców, korporacje z Ameryki Północnej, Australii i Europy zbijają fortuny na rabunkowym wydobyciu bogactw naturalnych Czarnego Lądu. Czas zatrzymał się w miejscu.
Niektórzy usiłowali robić z niego komunistę, co było kompletnym nonsensem. Odsunięty od władzy mieszkał w Leopoldville, gdzie ONZ zapewniała mu ochronę i bezpieczeństwo, ale kiedy ma się 35 lat i wiarę w słuszność sprawy, o którą się walczy, nie sposób z dnia na dzień stać się emerytem. Kiedy wyruszył do Stanleyville, będącego w rękach jego zwolenników, była ciemna noc i tropikalna ulewa, patrole wojskowe spały. Prawdopodobnie dojechałby tam szczęśliwie, gdyby nie przemożna potrzeba przemawiania.
Laurent Kabila wolał podzielić się krajem niż władzą. Przez 30 lat walczył z dyktatorem Mobutu, zastąpił go, a po trzech latach rządów pogrążył jeden z największych krajów Czarnego Lądu w jeszcze większym chaosie i zginął od kul własnego ochroniarza. Czy pierwszy w historii czarnoskóry szef amerykańskiej dyplomacji pomoże Kongu stanąć na nogi? Czy Kongo skazane jest na rozbiory?
Nie upłynęło nawet 15 miesięcy od objęcia rządów w Kinszasie przez Laurenta Kabilę, okrzyczanego przez świat i Afrykę niemal zbawcą odrodzonego Konga. Dziś jego władza nie sięga poza Kinszasę i tereny własnego plemienia, a w kraju trwają bitwy toczone przez buntowników wewnętrznych i wojska czterech sąsiadów.