Na swojej niedawno ogłoszonej reaktywacji grupa Oasis zarobi więcej niż wtedy, gdy królowała na listach przebojów. Kogo jeszcze do powrotu po latach przekonają wielkie pieniądze?
O ryzykownym wyznaczaniu granicy między muzyką i hałasem rozmawiamy przy okazji przyjazdu do Polski Keijiego Haino.
O irlandzkiej scenie znów jest głośno. Tamtejsze zespoły, jak Lankum, tworzą muzykę, która inspiruje się lokalną tradycją, ale zdobywają międzynarodową publiczność.
Jak Shabaka, król saksofonu, postanowił rzucić wszystko i grać na flecie. Nie tylko on.
Charyzma Nicka Cave’a zmienia jego koncerty w przygodę: pozwala mu kontrolować nie tylko emocje, ale też oczekiwania publiczności.
Przypadek złupionych fanów Oasis pokazuje, że w show-biznesie opartym na tęsknocie za własną młodością nikt się niczego nie uczy. Sentyment jest złym doradcą.
Nigdy nie cierpiałem z powodu popularności ojca – zaznacza Matteo Bocelli z tych Bocellich, który w Mediolanie nagrał utwór z Sanah.
Komu przeszkadza, że ludzie się dobrze bawią na koncercie popularnej wokalistki? Kto pyta, nie błądzi, o ile oczywiście faktycznie jest ciekawy. Wyczerpującej odpowiedzi potrafi udzielić nawet ChatGPT.
Największa gwiazda pop jest kimś więcej niż piosenkarką – to truizm, napisano o tym opasłe tomy. Jej fenomen nie dotyka jednak wyłącznie dziewczyn w cekinowych sukienkach, i to zjawisko warto zgłębić.
Było to w skali Narodowego może coś lepszego niż bardzo źle brzmiący występ Madonny, gorsze niż Podsiadło, bliskie pewnie próbom Coldplaya. Niezależnie od tego „The Eras Tour” jest przedsięwzięciem, które warto zobaczyć na własne oczy.