Od połowy lipca w Warszawie znajdowane są martwe ptaki. Potwierdzono już, że były zakażone wirusem Zachodniego Nilu. Wyjaśniamy, co to za patogen i czy powinniśmy się go obawiać.
Świętokrzyski poseł PiS o wsparcie w walce z owadami chce prosić wojsko. Ale nawet tam, gdzie nie ma ich nadzwyczajnej plagi, w tym roku komary mocno dają się we znaki.
O infekcji Zika informują wszystkie światowe agencje. Do licznych zakażeń dochodzi bowiem w Brazylii, która tradycyjnie podczas karnawału i w związku ze zbliżającą się olimpiadą jest celem turystycznych wojaży.
Być może współczesna technologia pozwoli nam pozbyć się raz na zawsze uprzykrzających życie owadów. Ale czy to dobry pomysł?
Skoro świt ludzie w kombinezonach, maskach przeciwgazowych i długich gumiakach wchodzą do Srebrnej i Kłodawki, dwóch rzeczek na północy miasta. Z plecakowych opryskiwaczy zaczynają rozpylać simulin, substancję biologiczną, która powoduje śmierć głodową larw. Tak w Gorzowie Wielkopolskim w połowie kwietnia rozpoczęła się wojna z meszkami. Potrwa do końca maja.
Kiedy niedawno użarł mnie komar, złapałem go (a właściwie ją, bo gryzą samice) i sprawdziłem pod lupą, czy przypadkiem nie ma czerwonych oczek. Nie miał. A szkoda.
Gdańsk zafundował sobie „Panienkę z okienka” – lalkę, która z okna Domu Ławy mruga do publiczności. Słupsk ogłosił casting na ducha księżnej Anny Gryfitki. Kto wygra, będzie tego lata straszyć w muzeum zamkowym na umowę-zlecenie. Wszyscy chcą mieć coś, co przyciągnie turystów. Krynica Morska postanowiła być oryginalna. W tym roku – zapowiadają miejscowe władze – nie będzie u nas komarów.
Początek wakacji nierozerwalnie łączy się w Polsce z plagą komarów. Po obfitującej w deszcze wiośnie i letnich burzach jest ich w tym roku szczególnie dużo. Polski komar nie zarazi nas malarią, na pewno nie przyniesie wirusa HIV, ale uprzykrzy życie wielu tysiącom swych ofiar.