Sequel „Gladiatora” wytrzymuje porównanie z oryginałem i nie grzebie jego legendy. Powstało wystawne wciągające widowisko o zmierzchu imperium rzymskiego.
„Joker. Folie à deux” to autoironiczna i autotematyczna opowieść o fascynacji złem i przemocą. A przy tym – w dużej części – musical. Z Lady Gagą w jednej z głównych ról.
Sukcesy tej wielkiej aktorki naszych czasów, obchodzącej właśnie jubileusz 75-lecia, nie kończą się na jej wybitnych kreacjach filmowych. Meryl Streep zakwestionowała rządzące w Hollywood zasady.
Chyba najbardziej wyczekiwany film festiwalu, „Megalopolis” Francisa Forda Coppoli, nie zdobędzie Złotej Palmy – to więcej niż pewne. Na pocieszenie 85-letniemu reżyserowi pozostało to, że schodzi ze sceny z poczuciem spełnionego marzenia.
„Challengers” to reżyserski majstersztyk, nieustannie igrający z oczekiwaniami widzów. Kipi erotyką, choć na ekranie nie pojawia się nagość. Ma napięcie godne thrillera, choć nie ma w nim sensacyjnych elementów.
Amerykanie żyją w strachu przed drugą wojną secesyjną. A popkultura coraz rzadziej przynosi pocieszenie. Świetny film Alexa Garlanda „Civil War” sugeruje, że mit narodowej jedności już dawno upadł.
W historii Jakuba i własnej widziałem wiele paralel. W końcu główny bohater to dupek i egocentryk – zwierza się Johan Renck, reżyser serialu „Czarnobyl”, teledysków (m.in. David Bowie i Madonna) i dramatu „Spaceman”, który pojawił się na Netflixie, a premierę miał na tegorocznym Berlinale.
Pierwsza część „Diuny” obudziła kino z covidowego uśpienia. Część druga ma się zapisać w historii filmu, ale żeby ją zrealizować, Denis Villeneuve musiał tu i ówdzie uzupełnić książkowy oryginał.
Choć wielki jaszczur debiutował na dużych ekranach 70 lat temu, kolejne pokolenia widzów wciąż chcą Godzillę oglądać. Skąd bierze się ten fenomen?
Dzięki precyzyjnej reżyserii „Przesilenie zimowe” jest opowieścią o tęsknocie za wspólnotą i bliskością.