Ogień uszkodził ponad 2 tys. budynków, pięć osób straciło życie. Pożary objęły obszar prawie 110 km kw. i nie ustają. Według prognoz czwartek będzie kluczowy.
Ogień trawi nie tylko Kalifornię. Dziesiątki tysięcy osób ewakuowano z domów w Oregonie i stanie Waszyngton. Szkody już są większe niż w ubiegłych latach.
Kalifornia nie kupi pewnych marek samochodów, bo ich producenci popierają Trumpa. Najnowsza decyzja jej władz potwierdza reputację stanu jako przodującego w walce z ocieplaniem klimatu.
Jeśli chcecie wiedzieć, jak świat będzie wyglądał za ćwierć wieku – zobaczcie San Francisco.
Prezydent Trump odebrał pożar bardzo osobiście, bo generalnie nie lubi, jak coś się „pali” w jego państwie. I nie chce wydawać pieniędzy na katastrofy naturalne.
Dramat trzynaściorga dzieci z Kalifornii, więzionych latami przez własnych rodziców, wywołał przy okazji dyskusję o szkołach domowych w USA. Czy państwo może sobie pozwolić na taki brak zainteresowania najmłodszymi obywatelami?
Zakończył się jeden z bardziej fascynujących epizodów amerykańskiej polityki – rządy w Kalifornii gubernatora Arnolda Schwarzeneggera, filmowego Terminatora, byłego mistrza kulturystyki.
Kalifornia wytyczała aspiracje nie tylko dla Ameryki, ale i dla całego świata. Czy widmo bankructwa, które zagroziło temu stanowi, jest przestrogą? Zdiagnozujmy tym dokładniej ten przypadek.
Kalifornia wytyczała aspiracje nie tylko dla Ameryki, ale i dla całego świata. Czy widmo bankructwa, które zagroziło temu stanowi, jest przestrogą? Zdiagnozujmy tym dokładniej ten przypadek. Zobaczymy, jak arcydemokratyczne inicjatywy ustawodawcze tworzą popularne społecznie programy, ale bez odpowiedzi na pytanie – jak za nie zapłacić?
Stoję w złowrogim korku na Highway 1, malowniczej autostradzie łączącej plażowe okolice Los Angeles. Nad naszymi głowami, niczym w początkowej sekwencji filmu Altmana „Na skróty”, natrętnie krążą głośne helikoptery. W powietrzu unosi się szary pył, samochody pokrywa cienka warstwa popiołu.