O irlandzkiej scenie znów jest głośno. Tamtejsze zespoły, jak Lankum, tworzą muzykę, która inspiruje się lokalną tradycją, ale zdobywają międzynarodową publiczność.
Sejm przyjął informację o możliwym przestępstwie Mateusza Morawieckiego w związku z KPO; premier mianował nowego szefa policji; polscy piłkarze grają dziś barażowy mecz o awans do Euro 2024; dymisja premiera Irlandii; ogłoszono światowy raport szczęścia.
Piątkowe podwójne głosowanie dotyczyło zmiany dwóch artykułów irlandzkiej ustawy zasadniczej – na temat prawnej opieki nad rodziną i symbolicznego docenienia przez państwo obowiązków domowych. Wyborcy zdecydowanie odrzucili nową treść przepisów.
Szefową władz w Belfaście została właśnie reprezentująca Sinn Fein Michelle O’Neill, jej zastępczynią – Emma Little-Pengelly z DUP, partii wspierającej unię z Wielką Brytanią. Obie polityczki wywodzą się z rodzin zaangażowanych w zbrojną walkę o przyszłość Ulsteru.
Czy w nowym roku zmieni się mapa polityczna Starego Kontynentu? I to wcale nie gdzieś na wschodzie? Tego nie można już wykluczyć. Głównie za sprawą dwojga polityków, którzy nieczęsto trafiają na pierwsze strony europejskich gazet.
Zmarł Shane MacGowan, lider The Pogues, wielki symbol irlandzkiej sceny muzycznej. Przeżył wyjątkowo intensywne życie i był jedną z najbarwniejszych postaci folkowo-punkowego pogranicza.
Nożownik zranił kobietę i trójkę dzieci. W centrum Dublina zapłonęły autobusy i tramwaje, a wściekły tłum wznoszący antyimigranckie hasła plądrował sklepy.
Teraz Dublin, po Sztokholmie i Helsinkach, rozważa zaangażowanie w sojusze militarne. To pokazuje, jak wiele w globalnym układzie sił zmieniła rosyjska inwazja. I jaki jest dzisiaj koszt neutralności.
Porozwodowa odwilż? Premier Rishi Sunak i szefowa KE Ursula von der Leyen porozumieli się w sprawie ułatwień w stosowaniu umowy brexitowej w Irlandii Północnej.
Dwie szefowe Sinn Fein, partii kiedyś związanej z krwawą rebelią IRA, wkrótce mogą rządzić całą Irlandią.