Nieczęsto badacze nieba odkrywają na nim nieznane wcześniej obiekty. Niedawno astronomowie z Uniwersytetu Warszawskiego czegoś takiego właśnie dokonali.
Gwiazdy powstają z materii międzygwiezdnej i świecą własnym światłem. Planety rodzą się i krążą w ich sąsiedztwie, ogrzewane cudzą energią. Nowe odkrycia każą zakwestionować ten prosty podział.
Gdy w domowym cieple oczekujemy Wigilii, w chłodzie i ciemności kosmicznych żłobków rodzą się tysiące nowych gwiazd.
Na pewno nie są to radiowe sygnały pochodzące od obcych cywilizacji. Wciąż nie wiemy, czym są, ale wiemy już, skąd pochodzą.
A właściwie dwie takie noce, z czwartku na piątek i piątku na sobotę, przed nami. Jak co roku Ziemia w połowie sierpnia przechodzi przez rój meteorów zwanych Perseidami.
Rozmowa z dr Agatą Karską, astrofizyczką z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, o tym, jak powstają gwiazdy i woda.
Sygnały optyczne pochodzą z gwiazdy KIC 8462852, która od trzech tygodni robi istną furorę w mediach. Gwiazda nietypowo świeci, więc niektórzy podejrzewają, że za zmiany jej blasku odpowiadają... obce istoty.
Rośnie kosmiczne bestiarium. Do tej pory znaliśmy stosunkowo niewielkie czarne dziury, zwane gwiazdowymi, i te największe, supermasywne – leżące w centrach większości galaktyk. Teraz doszły nowe, tajemnicze obiekty pośrednie.
Jedna z największych gwiazd Drogi Mlecznej na naszych oczach przeżywa przedśmiertne konwulsje. Wybuchnie jako supernowa. A może już wybuchła?
Tylko wokół niewielu z prawie pół biliona gwiazd krążących w naszej Galaktyce może powstać życie. Największa nadzieja w karłach. Oto ich ranking.