Kłopoty jednego koncernu mogą sparaliżować cały świat – jak choćby dziś globalna awaria Microsoftu. Czy to dobry argument za tym, by przymusowo dzielić technologicznych gigantów?
Upadek kalifornijskiego Silicon Valley Bank to kolejny poważny problem dla całej branży nowych technologii. Skończył się czas łatwego dostępu do pieniędzy.
Temat rebrandingu Facebooka, zapowiadany już od pewnego czasu, emocjonował świat cyfrowego biznesu. Wiele osób zastanawia się, czy nie jest to po prostu próba ucieczki Zuckerberga od trapiących go niewygodnych tematów.
Ciemne zwierciadło science fiction pozwala lepiej zrozumieć trudne czasy, w jakich żyjemy. O czym może opowiedzieć nam seans „Diuny”?
Zaskakujące, że w politycznych debatach o działalności big techów stosunkowo mało uwagi poświęcano dotychczas kwestiom technologicznym. To się zmienia, ale nie wystarczy, by zmienił się Facebook.
Domyślnie wyłączone śledzenie na potrzeby reklam i większa kontrola nad algorytmami platform to dwie przełomowe propozycje Parlamentu Europejskiego, które mogą zmienić internet, jaki znamy.
Społeczna Inicjatywa Narkopolityki otrzymała właśnie pierwszą korzystną prawomocną decyzję sądu w sprawie usunięcia przez Facebooka jej kont i grup na należących do niego portalach społecznościowych.
Prawo unijne kształtuje to, jak pozyskuje się drewno w Indonezji, jakich pestycydów używają kameruńscy hodowcy kakao, jakie urządzenia instalują chińskie fabryki mleczarskie i jakich środków chemicznych używają japońscy producenci zabawek – przekonuje ekspertka Anu Bradford, gość konferencji Polityki Insight.
W Australii politycy i Facebook znaleźli kompromis, w wielu krajach podobna batalia pewnie przed nami. Dziennikarstwo potrzebuje gigantów cyfrowych, ale na innych zasadach niż dotąd.
W Australii być może rozstrzyga się przyszłość mediów i cyfrowych gigantów – Google idzie na kompromis, Facebook stosuje środki drastyczne.