Jak festiwal się zmieniał, dlaczego ani Berlin, ani Wenecja nie mogą się z nim równać i na czym polega magia La Croisette.
W 2024 r. pierwsza edycja Timeless Film Festivalu okazała się wzorcową imprezą dla kinomanów.
„Has. Kroniki wyobraźni” to przegląd dzieł wybitnego reżysera z okazji 100. rocznicy jego urodzin. I dobra okazja, by przypomnieć sobie tę twórczość – lub nadrobić zaległości.
Gdy świat przyspiesza, a sztuczna inteligencja uczy się, jak nas zwodzić, potrzebujemy bardziej niż zwykle filmowych dokumentów. Zaspokaja tę potrzebę festiwal Millennium Docs Against Gravity.
27. gala wręczenia Orłów w Teatrze Polskim wyglądała jak powtórka z festiwalu filmowego w Gdyni. Pomijając fakt, że ceremonię pierwszy raz od lat transmitowała na żywo TVP, było to święto kina polskiego z dominującym udziałem i silnym wsparciem międzynarodowym, ale dedykowane Ukrainie.
Mimo siarczystego mrozu, dwudniowych strajków komunikacji miejskiej, nie mówiąc o napiętej sytuacji politycznej, dawno nie było tak udanego Berlinale.
Jeśli nie wydarzy się jakiś nieoczekiwany – jak przystało na kino gatunkowe – zwrot akcji, Splat!FilmFest przechodzi właśnie do historii. Strata tym większa, że w ciągu dekady urósł do rangi jednego z najciekawszych wydarzeń filmowych w Polsce.
Krytykowane od pewnego czasu za przesadną niszowość i rozczarowujący konkurs główny Berlinale zapowiada rewolucyjne zmiany. Jest więcej głośnych nazwisk, a doraźność ma nie przesłaniać uniwersalnych treści.
Czy promowanie filmu, na planie którego doszło do zabójstwa jednego z członków ekipy, to żerowanie na pamięci ofiary?
Przełomowa decyzja amerykańskiej administracji; Koalicja Obywatelska wybiera prezydenta; były rektor Collegium Humanum opuścił areszt; reżyserka „Substancji” wycofuje film z Cameraimage; Polki walczą o finał Billie Jean King Cup.