Siedem elektrowni i elektrociepłowni z południa Polski utworzyło Południowy Koncern Energetyczny, który stał się największym producentem energii i ciepła w kraju. Tym samym – po latach nieudanych prób – zaczęła się konsolidacja energetyki. W Warszawie wystartowała energetyczna giełda – to pierwszy krok w kierunku wolnego rynku energii. W krajach zachodnich energetyczne giganty od kilku lat obniżają ceny prądu. Czy tak będzie i u nas?
„Dzień dobry państwu. Jestem przedstawicielem Zakładu Energetycznego Prąd Polski SA. Chciałbym zaproponować dostawy energii elektrycznej. Mamy prąd po bardzo atrakcyjnej cenie, a dodatkowo w ramach promocji otrzymacie państwo...” Nie, to nie fragment powieści economical fiction. Tacy goście będą nas odwiedzać już za kilka lat. Pod jednym wszakże warunkiem – rozpoczynające się właśnie rynkowe reformy energetyki muszą zostać doprowadzone do szczęśliwego końca. A nie jest to takie proste.
Jaworzno III, jedna z największych naszych elektrowni węglowych, zainwestuje 100 mln zł w przeznaczoną do likwidacji Kopalnię Jaworzno, bo chce mieć własne i tanie paliwo. Kapitałowe połączenie górnictwa i energetyki to w gospodarce rynkowej naturalny związek. W PRL przeprowadzono skuteczny rozwód tych branż. Teraz próbujemy nieśmiało wrócić do normalności.
Do końca roku przedsiębiorstwa ciepłownicze nie podniosą cen - zapewnia wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki Wiesław Wójcik. Bez względu na to, czy o podwyżkach będzie decydował ten urząd, czy nadal minister finansów. Uwolnienie cen oznacza głównie zmianę sposobu ich ustalania w przyszłości. Paradoksalne, ale swobody będzie nawet mniej niż dotychczas: każda podwyżka musi być przez przedsiębiorstwo uzasadniona i zaakceptowana przez URE.
Jesteśmy dopiero na początku drogi sięgania po podziemną energię, ale może się ona stać energetycznym przebojem XXI wieku. Rozwiązano już większość problemów technicznych związanych z eksploatacją pary i wód geotermalnych. Teraz potrzeba tylko pieniędzy i przekonania.