Hanna Trojanowska, pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej, zrezygnowała ze stanowiska. Oficjalnie – bo wykonała spoczywające na niej zadania. Nieoficjalnie – bo Polska po cichu żegna się z programem atomowym.
Zatajanie informacji, niejasne inwestycje, zapomniane ofiary: przez trzy lata po Fukuszimie japoński rząd popełnił wiele błędów. Teraz być może popełni największy i znów włączy elektrownie.
Synteza termojądrowa pozwala istnieć gwiazdom. Właśnie udało się postawić ważny krok na drodze do opanowania tego źródła energii.
Francuzi polubili reaktory jądrowe, a Niemcy zaczęli się ich bać. Polska decyzją rządu ponownie rozpoczyna przygodę z energetyką jądrową. Historia zagranicznych programów atomowych podsuwa wiele ciekawych wskazówek.
Program rozwoju energetyki jądrowej to przedsięwzięcie cywilizacyjne. Nie da się go sprowadzić jedynie do skali inwestycji ani też zredukować do kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Czy Polska potrafi wykorzystać ten cywilizacyjny impuls? Nad tym pytaniem zastanawiali się eksperci podczas debaty w siedzibie Polityki.
Wyciek skażonej radioaktywnie wody z systemu chłodzenia reaktora w elektrowni atomowej w Fukuszimie to kolejny akt japońskiego dramatu.
Do 2022 r. Niemcy zamkną wszystkie swoje elektrownie jądrowe. Mniej więcej w tym samym roku powstanie pierwsza tak długo oczekiwana elektrownia jądrowa w Polsce.
Hans Blix, były dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w rozmowie o tym, czy czeka nas nowy Czarnobyl, i o naukach z katastrof atomowych
Japońska tragedia ujawnia, jak dalece nasza demokracja stała się populistyczno-histeryczna i w jaką rolę wciela się dziś czwarta władza, czyli media.
W relacjach z tego, co dzieje się w japońskiej elektrowni Fukushima pojawiają się informacje na temat dawek promieniowania. Podawane są one w siwertach. Co to takiego?