Czy warto jeszcze uchodzić za człowieka kulturalnego? I co to w powszechnym mniemaniu znaczy? Schamieliśmy masowo i dogłębnie czy jesteśmy coraz bardziej kulturalni, tyle że inaczej niż pół, a nawet ćwierć wieku temu?
Prof. Catherine Liu, amerykańska ekonomistka, o tym, że rosnące poparcie dla populistów i wojna kulturowa są przejawem nowej walki klas.
Najważniejsze i najgroźniejsze, że postanowiono obalić zasadę konsensu. Wszak wcześniej (także po ich stronie) panowała zgoda, że z inną frakcją elit, która ma odmienne poglądy np. na rolę Kościoła czy praw reprodukcyjnych kobiet, możemy uzgodnić wspólne stanowisko – mówi dr hab. Piotr Kulas, prof. UW, socjolog, badacz elit.
Żywe pomniki historii nie zawsze sprawdzają się w roli współczesnych autorytetów, czego ilustracją jest problem opozycji z Leszkiem Balcerowiczem i paroma innymi bohaterami z dawnych lat. Jak sobie z tym poradzić?
Kto dziś w naszym społeczeństwie cieszy się takim autorytetem, by porywać miliony? Czy Polacy jeszcze się z kimś liczą?
O mechanizmie wymiany elit, odejściu starego i tworzeniu nowego porządku oraz o sposobach wyjścia z politycznego impasu opowiada historyk Adam Zamoyski.
Trwa proces uświęcania wyborców PiS, ponieważ jest to lud, który ma zawsze rację. Mylą się wyłącznie tak zwane elity i tylko one powinny przepraszać; także za PiS.
Nie ma dziś chyba bardziej postponującego określenia niż elita. Znalazło się w rodzinie synonimów wraz z kastą, kliką, sitwą. Polacy, którzy dzięki swoim talentom, wykształceniu i ciężkiej pracy znaleźli się w minionych dziesięcioleciach w rozmaicie pojmowanych elitach, mają prawo się bronić. A nawet obowiązek.
Podział na obywateli i elity zapewnił populistom powodzenie wyborcze w wielu krajach, zwłaszcza w Trumpowej Ameryce.
Z sondażu przeprowadzonego dla POLITYKI wynika, że Polacy mają pogląd, kto dziś należy do elity, ale niemal nikt nie uważa, że sam się do niej zalicza. Być może nagonka na elity, jaką urządziła dzisiejsza władza, zbiera powoli swoje żniwo.